Uwagę policjantów ze Żnina zwrócił osobowy ford. Prowadząca go kobieta jechała za szybko przez wieś Ojrzanowo. Przekroczyła dozwolony limit prędkości o 23 km/h.
Formalności zapewne skończyłyby się prędko, gdyby nie to, że funkcjonariusze wyczuli w trakcie rozmowy podejrzany zapach od 31-latki. Kontrola trzeźwości wykazała, że miała ona 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci szybko odkryli w systemie, że młoda kobieta długo nie nacieszyła się swoim prawem jazdy. Dostała je zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Przyznała się też, że do egzaminu podchodziła 32 razy. Jak widać, był to próżny trud.
Prowadzącej w stanie upojenia alkoholowego kobiecie grozi teraz sądowy zakaz prowadzania pojazdów, grzywna a w najgorszym wypadku nawet 2 lata pozbawienia wolności - informuje kujawsko-pomorska policja.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny.
Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl