Znaleźli na parkingu 51 martwych gęsi. Wszystkie spadły z nieba w jednej chwili

Niedzielny poranek zaskoczył mieszkańców Idaho Falls makabrycznym widokiem. Z nieba spadło tam nocą kilkadziesiąt martwych ptaków.

W ostatni weekend mieszkańcy Idaho Falls zastali na jednym z parkingów w miasteczku przerażający widok. Na ziemi leżały dziesiątki gęsi. Część z nich miała głębokie rany, wszystkie zaś były martwe. Co więcej, po zbadaniu ptaków okazało się, że ich płuca eksplodowały.

Mieszkańcy miasta przypuszczali początkowo, że za to okropne zdarzenie odpowiedzialna jest burza z gradem. Kule lodu spadające z nieba były dość duże i faktycznie mogły poranić zwierzęta, jednak jak to możliwe, że zmarło kilkadziesiąt ptaków, a tylko niektóre z nich odniosły widoczne rany?

James Brower z Departamentu Rybołówstwa i Łowiectwa przyznaje na łamach ''Idaho State Journal'', że coś takiego widział pierwszy raz w życiu i zdecydowanie wyklucza przy tym niszczycielskie działanie gradu. Co zatem wydarzyło się w Idaho?

Mężczyzna uważa, że ptaki faktycznie zmarły w wyniku burzy. Tyle tylko, że nie przez deszcz, wiatr i grad, a najprawdopodobniej rażone piorunem. 

Świadczyć miałby o tym fakt, że wszystkie spadły z nieba na ten sam parking i żadna z gęsi nie przeżyła. Piorun najpewniej uderzył w klucz, w którym akurat leciały, zabijając jednocześnie całe stado.  

 

Drodzy Czytelnicy!


Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.


Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl