Dorodny indyk chodził sobie po chodniku w Bostonie dnia 14 kwietnia 2018 roku. Jego kroki śledził Corwin Wickersham i nagrywał jego przechadzkę telefonem, dzięki czemu możemy podziwiać tę fascynującą eskapadę.
W pewnym momencie ptak skierował swoje kroki do salonu sieci komórkowej T-Mobile, albowiem drzwi były szeroko otwarte. Ptak wszedł do środka, zrobił kilka kroków, rozejrzał się, zrobił kupę i poszybował pod sufit punktu usługowego - donosie portal Mashable.
Zdaje sie, że w ten sposób zaznacyzł swoje nowe terytorium.
fot. Corwin Wickersham @corwick4 | tt | kadr
Można by pomyśleć, że spłoszone zwierzę nie potrafiło znaleźć drogi do wyjścia, ale indyk poradził sobie śpiewająco. Zrobił kółko po salonie, osiadł na ziemi i podreptał do wyjścia, zostawiając po sobie wrażenia i kupę na podłodze.
Sieć komórkowa podeszła do sprawy z humorem oraz pełnym profesjonalizmem. Na oficjalnym koncie skomentowali niecodzienną wizytę w ten sposób:
Nawet indyk uznał, że nasza oferta nieograniczonego transferu danych jest wystrzałowa i nie mógł się powstrzymać, żeby obejrzeć naszą ofertę.
Nas tylko intryguje, komu w udziale przypadło sprzątanie podłogi. Przypomniało nam się też takie przysłowie:
Myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb mu ścieli.
Mamy nadzieję, ze tym razem nic mu się jednak nie stało.