Historia o tym, jakoby Hitler wcale nie popełnił samobójstwa, tylko zaraz po wojnie zbiegł z Niemiec do Argentyny, od lat podtrzymywana była przez potencjalnych świadków i wielbicieli teorii spiskowych.
Przez lata wielu ludzi żyło w przeświadczeniu, że samobójstwo Hitlera to tylko przykrywka, a ten przez wiele lat żył sobie spokojnie gdzieś na odległym kontynencie. Do Argentyny miał się dostać specjalnym okrętem podwodnym U-3523. Zabrać miał ze sobą swoją kochankę i wielu nazistowskich towarzyszy.
W 2017 roku FBI odtajniło akta, z których wynikać miało, że już w 1945 roku anonimowy informator doniósł o przybyszach z Niemiec. Mieszkaniec Argentyny prosił o azyl w zamian o informację o tym, że witał nazistów i miał pomóc im w ukrywaniu się przed światem.
Podał ponoć nawet szereg szczegółów, które miały ułatwić dojście do wioski i odnalezienie zbiegów, wśród których znajdować się mieli nieżyjący oficjalnie Hitler i jego kochanka Ewa Braun.
Prowadzono nawet śledztwo, które miało dowieść (lub zaprzeczyć), że odpowiedzialny za śmierć milionów ludzi przywódca przeżył i uciekł z Europy. To jednak, mimo wielu przesłanek zamknięto i uznano śmierć nazistowskiego przywódcy w 1945 roku za pewnik.
Nie przeszkodziło to jednak w spekulacjach na temat jego ucieczki. Przez lata podejrzewano, że zbiegł do Argentyny okrętem U-3523. Ten wyjątkowy statek przez całą daleką podróż nie musiał wynurzać się z wody. Całkowicie ukryty w głębinach mógł dopłynąć aż do Ameryki.
Przez lata nie znaleziono jednak ani statku, ani dowodów na ucieczkę. Aż do teraz. Duńscy nurkowie odnaleźli zatopiony U-3523 zaledwie 18 kilometrów na północ od miasta Skagen.
Jak twierdzą badacze z Sea War Museum, łódź podwodna została zatopiona w czasie bombardowania, o czym świadczyć mają ślady na kadłubie. Jej wrak utknął w cieśninie Skagerrak, na głębokości 130 metrów.
U-3523 faktycznie miał przewozić nazistowskich zbiegów z III Rzeszy. 6 maja 1945 brytyjskie bombowce zaatakowały szyk nazistowskich statków zmierzających w stronę Norwegii i zatopiły część z nich. Tyle tylko, że U-3523 miał wyjść z tego cało i odpłynąć, już nie w towarzystwie innych łodzi, ale samotnie. Dopiero w połowie tego miesiąca ostatecznie obalono teorię o jego ucieczce.
Czy Hitler popełnił samobójstwo a jego zwłoki zostały spalone przez nazistów, czy może uciekł do Argentyny? Tego nie wiemy. Oficjalna jest wersja to odebranie sobie życia. A pewne jest to, że U-3523 nigdy nie pomógł mu w ucieczce.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl