Jechał drogą i trafił na korek. Samochody stanęły w lesie, co trochę umiliło kierowcom czekanie. Sielanka jednak nie potrwała długo.
Nagle z jednego z aut przez okno zaczęły wylatywać śmieci. Pasażer wyrzucał przedmioty jeden po drugim. Samochodem najprawdopodobniej jechali Białorusini, na co wskazuje rejestracja.
Na reakcję reszty kierowców stojących w korku nie trzeba było długo czekać. Wkrótce przy aucie obcokrajowców pojawił się Polak, który podniósł śmieci z ziemi i wrzucił je z impetem z powrotem do środka.
Jak widać na filmie, dość dosadnie zwrócił uwagę bałaganiarzowi, że nie powinien w ten sposób postępować szczególnie w środku lasu. Mężczyzna, który jeszcze przed chwilą pewnie wyrzucał z okna śmieci, wyszedł z auta i grzecznie posprzątał swoje rzeczy.
Komentujący zgodnie przyklasnęli postawie Polaka. Chociaż niektórzy zauważyli, że nie musiał być aż tak agresywny. Większość jednak stwierdziła, że najistotniejsze w historii jest to, że sposób zadziałał.
Oby śmiecący kierowca zapamiętał tę nauczkę na długo i nie powtarzał kolejny raz tego samego błędu.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl