Rzuciła chłopaka dla mężczyzny starszego od jej taty. 'Nasz seks jest ekstrawagancki'

Avalon i Doug poznali się przez internet i porzucili dla siebie dotychczasowe życia. 29 lat różnicy wieku w niczym im nie przeszkadza.

Czterdziestoczteroletni Doug Traser poznał przez internet dziewczynę, która od razu skradła jego serce. I nie ma tu żadnego znaczenia fakt, że serce to powierzył wcześniej dwóm innym kobietom, z którymi się ożenił i spłodził troje dzieci. Nie jest ważne też to, że nowa miłość mogłaby być jego córką i miała jedynie 17 lat gdy ją poznał.   

Avalom Garvey dla Douga porzuciła dotychczasowego chłopaka. Od początku wiedziała, że mężczyzna jest starszy od jej taty, nieco później uświadomił ją też, że posiada rodzinę. Mimo wszystko oboje zdecydowali się brnąć w internetowy romans. 

Rozmawiali ze sobą na czacie przez kilka miesięcy. W końcu Doug postanowił kupić bilet i przylecieć do Anglii z oddalonego o ponad 13 tysięcy kilometrów San Francisco.

44-letni mężczyzna i nastolatka spotkali się w Leeds i choć widzieli się po raz pierwszy, od razu uprawiali ze sobą seks. W Wielkiej Brytanii stosunki płciowe z 17-latkami są legalne, więc ani jedno, ani drugie nie widziało w tym nic złego. 

Doug i Avalon poznali się dwa lata temu i mimo początkowych problemów i niechęci najbliższych nadal się razem. Spotykają się raz w miesiącu jeżdżąc na zmianę do Leeds i San Francisco. Oboje twierdzą przy tym, że ich relacja jest wyjątkowa, a seks niesamowity i ekstrawagancki. Nie przeszkadza im też, że mężczyzna często brany jest za ojca nastolatki. 

Mama Avalon poznała jej starszego o 29 lat partnera i nie ma problemu z ich związkiem, wręcz polubiła ''chłopaka''. Avalon poznała z kolei wszystkich troje dzieci Douga. 

Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl