Odcinek 2455 'Familiady' przybrał obrót, jakiego nie spodziewał się zarówno Karol Strasburger, jak i zebrani przed telewizorami widzowie.
Jak myślicie, co powiedział kapitan drużyny, gdy zadano pytanie "czym - niekoniecznie dosłownie - można świecić?". Wytypował "majtki".
Pytanie z zaskakującymi odpowiedziami
Jak wiadomo, formuła programu polega na tym, że dwie drużyny odpowiadają na pytania, które wcześniej zadano grupie kontrolnej. Zadaniem uczestników zmagań jest wytypowanie najpopularniejszych odpowiedzi.
W tym odcinku drużyna pani Natalii mierzyła się Rejakami. Prowadzący zadał dość metaforyczne pytanie:
Czym - niekoniecznie dosłownie - można świecić?
Jako pierwsza padła odpowiedź "oczami" i ta była poprawna. Przeciwnik odrzekł "intelektem", ale ta nie znalazła się w rozpisce na tablicy, więc Karol Strasburger podszedł do drużyny Natalii i dalej pytał uczestników, czym można świecić.
Jedna z uczestniczek rzekła "zębami", ale ta również okazała się nietrafna. Wtedy do głosu doszedł pan Konrad i rzekł:
A ja powiem 'majtkami'
Na to pan Karol odpowiedział:
E no, Konrad, gdzie ty tam zaglądasz?
Niestety, ankietowani nie wybrali tej odpowiedzi. Na szczęście następny uczestnik wybrał słowo "przykład", które to miało największą liczbę punktów.
Karol Strasburger dalej jednak ciągnął temat "majtek" i wymyślił nawet żarcik:
Chciałeś zrobić karierę (...), bo będą ludzie powtarzać 'Konrad świeci majtkami'. Daj majtki to przyświecę. E, to jest ciekawe, to można bardzo rozwinąć!
No proszę, wystarczyło jedno słówko pana Konrada, a pan Strasburger miał tyle radości.
Widać, że nie bez przyczyny to właśnie on tyle lat prowadzi ten kultowy już program na antenie TVP 2. Familiada już od ponad 20 lat zbiera przed odbiornikami polskich telewidzów. Jej prowadzącego, Karola Strasburgera, już mało kto kojarzy z ról w filmach, w których zagrał. Jego słynne żarciki z teleturnieju są nie tylko stałym punktem programu, są osobną instytucją