W niewielkiej wiosce, nieopodal Madhya Pradesh w środkowych Indiach, urodził się trzynaście lat temu chłopiec z kępką gęstych włosów na dolnej partii pleców. Choć jego rodzina to muzułmanie, nie przeszkodziło to hindusom mieszkającym w sąsiedztwie, uznać noworodka za inkarnację króla małp - podaje Daily Mail.
Sohail Fot. 102 News | YouTube | Printscreen
Kiedy miejscowi zobaczyli małego Sohaila z jego półmetrowym ''ogonem'' z włosów, od razu zobaczyli w nim wcielenie boga. Znaleźli się nawet tacy, którzy przyszli prosić rodziców malca, by mogli chłopczyka adoptować. Tylko po to, by wychowywał się we właściwej wierze.
Rodzice Sohaila oczywiście nie przystali na propozycję hindusów, ale nie zamierzali też ścinać chłopcu kołtuna z pleców, czy chować go przed światem. Pogodzili się z faktem, że malec wzbudza swego rodzaju sensację, a po czasie uznali, że faktycznie musi być darem od boga.
Sohail Fot. 102 News | YouTybe | Printscreen
Teraz do wioski ściągają mieszkańcy odległych miejscowości. Zobaczyć Hanumana (boga Małp) chce każdy Hindus, który w niego wierzy, więc w domu chłopaka pojawiają się co drugi dzień prawdziwe pielgrzymki.
Hanuman Fot. Anoushka dey | Wikipedia | CC BY-SA 3.0
Ludzie przynoszą chłopcu kosze pełne owoców - mango i bananów, a on ich błogosławi. Twierdzi przy tym, że nie jest to nic dziwnego - przez lata przyzwyczaił się już do specyficznego traktowania i pokazywania go palcem.
Chłopiec spokoju nie ma nawet w szkole. Czczą go i uczniowie, i nauczyciele. Ci drudzy wręcz nie karcą go za złe zachowanie, w obawie przed gniewem boga.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl