To miała być dla wszystkich kolejna zwyczajna, nocna podróż pociągiem z Londynu do Romford, jednak jeden z pasażerów dostarczył podróżującym niemiłych atrakcji.
Mężczyzna w garniturze zwrócił uwagę Polakowi, który siedział obok niego i pił piwo. Zaznaczył, że spożywanie alkoholu w pociągu jest nielegalne i powinien przestać.
Jesteś w Wielkiej Brytanii, albo przestrzegasz naszych zasad, albo wychodzisz - mówił podniesionym głosem mężczyzna.
Jak donosi Metro UK, pijący piwo, który nazwał się "Polskim chłopcem z Rosji" nie zareagował zgodnie z jego oczekiwaniami. Zamiast odstawić butelkę, kazał mu się zamknąć. Mężczyzna w garniturze nie dawał za wygraną.
Może nie rozumiesz, ale ci wyjaśnię. Tam są znaki, które informują, że nie wolno tu pić alkoholu. Przestań albo wyjdź - powtórzył.
Polak nie wytrzymał i odpyskował:
Nie jestem jedyny, sam jesteś pijany, idioto!
Co ciekawe mężczyzna w garniturze przytaknął i przyznał, że pił wcześniej, ale nie robi tego w pociągu. Polak dodał, że jeśli jego butelka tak mu przeszkadza powinien wezwać policję. Pyskówka trwała jeszcze chwilę, gdy nagle z miejsca podniosła się kobieta siedząca na przeciwko.
On nie powinien pić piwa, ale ty nie masz prawa zwracać mu uwagi. Poza tym twoje argumenty są obrzydliwe i rasistowskie. Tacy jak ty powinni się wstydzić - stwierdziła oburzona kobieta i wyszła z przedziału.
Jednak jej postawa nie zakończyła dyskusji. Niewzruszony Polak dalej popijał piwo, a mężczyzna w garniturze kłócił się z nim, że nie powinien.
Cieszę się, że istnieją tacy ludzie, jak ta kobieta, którzy nie boją się wyrazić swojego zdania głośno - mówi świadek wydarzenia, który nagrał awanturę.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl