Cathy Hinz i jej mąż pracują w administracji budynków w USA. W ramach obsługi swoich nieruchomości często muszą zajmować się serwisowaniem pomieszczeń gospodarskich, takie jak pralnie.
W jednym z ich bloków zepsuła się właśnie pralka. Mąż Kathy nie chciał czekać na serwis. Postanowił sam ją naprawić - relacjonuje serwis Bored Panda.
Kiedy tylko odkręcił obudowę, jego oczom ukazał się niesamowity widok. Pod spodem znajdował stos skarpetek, za którymi niewątpliwie tęsknili ich właściciele i dawno już spisali je na straty.
Poza skarpetkami, na miejscu były też majtki, a nawet karta kredytowa. A na dodatek były też drobne - 7 dolarów. Takie pieniądze piechotą nie chodzą.
Więc jeśli kiedykolwiek mieliście wrażenie, że w niewyjaśniony sposób zginęły wam skarpetki, oto rozwiązanie tej tajemnicy. Prawdopodobnie pralka była ''głodna'' i skarpetki wpadły za gumową osłonkę wokół bębna. Jak to dokładnie się dzieje widać na tym nagraniu:
Choć to odkrycie nie jest takie znowu całkiem nowe, niedawno jedna z użytkowniczek Twittera wpadła na zdjęcie Cathy i podzieliła się nim na swoim koncie - donosi serwis ABC News. Jak widać, jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą, więc warto dzielić się wiedzą z innymi.