'1z10'. Pan Bartosz wygrał i popłynął. Takiego finału gry nikt się nie spodziewał

Pan Bartosz Pietrzak wygrał odcinek ''Jednego z dziesięciu'', a gdy odbierał swoją nagrodę, wyszedł z nietypową propozycją dla pani Sylwii.

W telewizyjnych teleturniejach dzieją się czasem rzeczy przedziwne. Najczęściej są to śmieszne wpadki lub dziwne odpowiedzi, ale zdarzają się też prawdziwe, trudne do zakwalifikowania kwiatki. Kwiatkiem takim z pewnością jest zachowanie zwycięzcy 3. odcinka 106. edycji ''Jednego z dziesięciu''.

Pan Bartosz Pietrzak pokonał swoich rywali zdobywając w grze 102 punkty. Wtedy przyszedł czas na gratulacje i wręczenie upominków. Jednym z nich był pobyt w spa dla dwojga. 

Zdaje się, że panu Bartoszowi wpadła w oko pani Sylwia - hostessa rozdająca graczom prezenty. Aby dać wyraz kiełkującemu uczuciu, zawodnik postanowił poderwać ją na wizji. 

Tyle tylko, że nie zaproponował pani Sylwii kawy, wyjścia do kina czy spaceru. Pan Bartosz wytoczył ciężkie działa. Kobiecie zaproponował wspólny wyjazd do luksusowego ośrodka. 

Dziękuję pani Sylwio. Ten luksusowy pobyt w hotelu dla dwóch osób chciałem zaproponować pani

- wyrecytował gracz. Na jego nieszczęście pani Sylwia zaśmiała się tylko, pokręciła głową i opuściła studio.

 

To nie pierwszy raz, gdy pani Sylwia stała się swoistym obiektem pożądania gracza. Zdarzyło się na przykład, że jeden z zawodników spytał panią Sylwię, czy i ona będzie kiedyś nagrodą. 

 

Cóż, jak widać, różni ludzie znają różne, niekoniecznie najlepsze sposoby podrywu. 

[TYLKO U NAS] Tadeusz Sznuk zadaje zagadkę. I wcale nie jest taka łatwa

Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

Więcej o: