Pasażerka MPK we Wrocławiu sama siebie mianowała królowa autobusu. Nie miała wprawdzie na głowie korony, nie oznajmiała tez całemu światu, że pojazd należy do niej, jednak swym zachowaniem wyraźnie dała znać, kto tam rządzi.
Kobieta postanowiła bowiem odbyć podróż autobusem miejskim najwygodniej, jak to tylko możliwe. Wyciągnęła nogi, rozłożyła je na siedzeniach i szczęśliwa podróżowała na trzech miejscach.
To nie spodobało się jednemu z pasażerów, który wziął sobie za cel kobietę upomnieć. Podszedł do niej i poprosił, by zdjęła nogi z siedzenia. Ona jednak nie miała najmniejszego zamiaru go słuchać.
Ja zapłacone mam za siedzonka, w trzykrotnym rozmiarze
- oznajmiła pasażerka, gdy mężczyzna poprosił ją o zdjęcie nóg z siedzenia. Co więcej, pani zażądała od nagrywającego całe zdarzenie, by zdjął ciemne okulary, podczas gdy sama pozostawała w takich na nosie.
Pasażerka nóg z siedzenia nie zdjęła i uparcie pozostawała przy swoim. To, niestety dla niej, poskutkowało umieszczeniem jej wizerunku w sieci.
Pasażerka MPK Fot. Hity Internetu | YouTube | Printscreen
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl