Wywołał awanturę w autobusie, bo się pomylił. Wyrzucili go, zachował się jeszcze marniej

Do nietypowej sytuacji doszło w autobusie komunikacji miejskiej w Gorzowie. Wulgarny mężczyzna najprawdopodobniej pomylił innego pasażera ze swoim komornikiem i wywołał awanturę.

Wcześnie rano do jednego z autobusów jadących ulicami Gorzowa wsiadł mężczyzna. Najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu lub innych używek. W pewnym momencie zaczął ubliżać stojącemu obok pasażerowi i nazwał go złodziejem.

Oddaj mi to! Ludzie, pomocy. Oszust! - krzyczał nieskładnie człowiek.

Jak donosi o2.pl, mężczyzna musiał pomylić ofiarę swoich wyzwisk z komornikiem. Stąd deklaracje, że zapłacił mu już 12 tysięcy, a nadal nie zaznał spokoju. 

 

W pewnym momencie obrażany mężczyzna nie wytrzymał i zaczął się bronić. Próbował wyjaśnić pijanemu pasażerowi, że nic od niego nie wziął, nigdy wcześniej się nie spotkali i że zaszła pomyłka. Jednak ten uparcie zostawał przy swoim.

Jak wynika z relacji świadków, jeden z pasażerów miał dość kłótni i uderzył awanturnika. To nie poskutkowało, więc wyrzucono go z autobusu. Okazało się, że i na to znalazł sposób. 

Pijany pasażer postanowił położyć się pod kołami pojazdu i uniemożliwić mu przejazd. Wówczas kierowca autobusu wezwał policję, która nie zdążyła zjawić się na miejscu, ponieważ niesforny pasażer zdążył już uciec.

Drodzy Czytelnicy!

Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.

Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

Największe grzechy rowerzystów? Odpowiadają sami cykliści. Jazda nocą bez świateł, wymuszanie pierwszeństwa

Więcej o: