Chęć zjedzenia smacznego posiłku skończyła dla 38-latka z Sopotu całkiem nieprzyjemnie i to jedynie z jego winy. Mężczyzna, miast zainwestować w jedzenie pieniądze, zainwestował w nie odrobinę siły, odwagi i sprytu. Jak się okazało, odrobinę za mało.
Mężczyzna wszedł do sklepu przy al. Niepodległości, zlokalizował półkę z rybami i chyłkiem zdjął z niej trzy opakowania łososia. Za produkt nie zamierzał jednak zapłacić, tylko od razu skierował się do wyjścia.
Przeczytaj też: A2 oblana płynną czekoladą. Autostrada zamknięta w obu kierunkach>>>
Na jego nieszczęście, przyuważył go ochroniarz, który szybko podążył śladem złodziejaszka. Dogonił go już na zewnątrz i próbował zatrzymać, napotkał jednak na opór.
Mężczyzna, który wyniósł ze sklepu rybę o wartości 40 złotych, najpierw wyrzucił towar, a później odparł atak ochroniarza... zębami. Aby uwolnić się spod uścisku sklepowego stróża, postanowił go ugryźć.
Szarpaninę pod sklepem zauważyli przechodnie, którzy szybko powiadomili policję. Patrol zatrzymał 38-latka. Na komendzie okazało się, że wcześniej mężczyzna uraczył się alkoholem. Być może to popchnęło go do lekkomyślnej kradzieży i kąsania ochroniarza.
Teraz niefortunnemu złodziejaszkowi grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Jak podaje policja, mężczyzna od razu przyznał się do popełnionego czynu i wyraził chęć współpracy z mundurowymi.
Przeczytaj też: Wiemy, gdzie zrobić zakupy na grilla, żeby nie przepłacić. Tam nie stracicie pieniędzy>>>
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Dlatego chcemy pisać dla Was o rzeczach, które najbardziej Was interesują i są Wam najbliższe. Jeśli jest jakaś historia, którą chcecie nam opowiedzieć i się nią podzielić z innymi, jeśli jest jakaś sprawa, którą chcielibyście nagłośnić, jakiś problem, który chcecie rozwiązać - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl