Xoloitzcuintli, nazywane w skrócie xolo, to nagie psy meksykańskie. Włosy rosną im wyłącznie na głowie w postaci charakterystycznej grzywki. Dominik w domu ma już psa z tej rasy, który jest lokalną sensacją w mieście Davao na Filipinach. A teraz doczekał się szczeniaczka. I maluch jest naprawdę uroczy, ale szybko okazało się, że nie wszyscy podzielają to zdanie.
ZOBACZ WSZYSTKIE ZDJĘCIA > > >
Kiedy Dominik chciał się pochwalić pieskiem w internecie w grupie miłośników zwierząt, Facebook uznał, że przynajmniej jedno ze zdjęć jest co najmniej niecenzuralne. Sami oceńcie, które:
OK, przyznajemy - coś jest na rzeczy, algorytmy i automaty Facebooka naprawdę mogły się pomylić. Malutki piesek spał w dłoni chłopaka, a jego właściciel patrzył na zwierzątko jak na... no cóż, jak na małego pieska, choć chłopcom w tym wieku wiele nie potrzeba, żeby ruszyła lawina skojarzeń. Uznał, że pieseczek jest słodki, zrobił mu zdjęcie i ruszył na podbój internetu. Wtedy do gry weszły "standardy Facebooka". 16-latek dostał ostrzeżenie, że nie może zamieścić na portalu zdjęcia, ponieważ narusza ono standardy społeczności.
Szczeniaczki xolo rodzą się całkowicie bezwłose jeśli oboje rodziców również posiada tę cechę. Jeśli jedno z nich ma sierść, wtedy jest 50 proc. szans, że szczenię ją odziedziczy.
Przeczytaj też: Czy może istnieć lepsza przyjaźń niż tych małych dzieci i ich wielkich psów? Te zdjęcia sprawią, że się uśmiechniecie > > >
Sprawdź również: Pokazuje prawdziwą psią duszę. Obok tych zdjęć Polki nie da się przejść obojętnie > > >