W Wielkiej Brytanii długo zastanawiano się, jak realnie zablokować dostęp do stron porno nieletnim. Myślano, myślano aż wreszcie wymyślono. Najnowszy projekt zakłada, że obywatel zainteresowany oglądaniem pornografii w internecie będzie musiał wklepać specjalny kod, który mu to umożliwi. Kod zaś będzie do kupienia w kiosku - za, bagatela, 10 funtów.
Karty z kodami będą sprzedawane tylko po okazaniu dowodu z datą urodzenia, dzięki czemu sprzedawca będzie mógł zweryfikować, czy zakupu nie dokonuje nieletni. Kod zagwarantuje (przynajmniej tak twierdzą prawodawcy) anonimowość podczas przeglądania pornografii internetowej. W przeciwnym razie konieczne będzie logowanie się swoimi danymi na stronie, która taką pornografię prezentuje.
Rozwiązania te mają sprawić, że brytyjski internet będzie "bezpieczniejszy dla dzieci". Inną opcją, niż kupowanie karty z 16-cyfrowym kodem, jest podanie danych swojej karty kredytowej - tych dzieci również nie posiadają, więc ta opcja także będzie wyłącznie dla dorosłych.
Nowe przepisy miały wejść w życie w kwietniu, ale były niedopracowane, a rząd nie miał wciąż potwierdzenia, że system będzie działał poprawnie. Nie wiadomo, kiedy Wielka Brytania zdecyduje się wprowadzić nowe prawo. Prace wciąż trwają.
Sprawdź też: Gwiazdy porno bez makijażu wyglądają całkiem zwyczajnie. Te zdjęcia zdumiewają > > >
Czytaj też: Rozebrał się do rosołu, usiadł i włączył porno. Myśleli, że gorzej już nie będzie, ale się pomylili > > >