Chcą podnieść świadczenia dla wdów i wdowców. Samotnych seniorów czeka lepsze życie?

Związki Zawodowe chcą wyższych świadczeń dla samotnych seniorów. Ta zmiana ma poprawić jakość życia większości wdów i wdowców.

Strata małżonka to dla drugiej połówki tragedia nie do opisania słowami. Najtrudniej pogodzić się ze śmiercią ukochanej osoby, gdy małżeństwo ma naprawdę długi staż. Po 20, 30 czy 40 latach razem nie wyobrażamy sobie życia bez męża lub żony.

Jednak smutek i tęsknota to nie wszystko z czym muszą zmagać się wdowy i wdowcy. Strata małżonka to także cios dla domowego budżetu, który zostaje obcięty o wysokość pensji lub emerytury męża/żony.

Na ratunek owdowiałym seniorom przychodzą świadczenia, które mogą pobierać po śmierci bliskich. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych zauważa, że są one za niskie i apeluje o zmiany.

Jak podaje Super Express, dane GUS-u pokazują, że prawie 400 tys. seniorów w Polsce żyje w pojedynkę. Szczególnie ciężką sytuację mają kobiety.

- Widzimy, że w tej chwili jednoosobowe gospodarstwa mają najgorzej. Szczególnie trudno jest wdowom, bo mają niższe świadczenia od mężczyzn i po śmierci męża znajdują się na skraju ubóstwa - mówi Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ w rozmowie z Super Expressem.

Jakich zmian chce OPZZ?

Aktualnie wdowy i wdowcy decydują, czy chcą zostać przy swojej emeryturze czy wybrać rentę rodzinną w wysokości 85 procent zarobków zmarłego partnera. 

Związki zawodowe chcą, aby samotni seniorzy nie musieli rezygnować ze swoich dochodów. Dążą do tego, żeby dostawali oni 25 procent emerytury męża lub żony bez rezygnacji z własnych świadczeń. 

To rozwiązanie ma znacznie poprawić warunki życia większości samotnych emerytów i rencistów w Polsce. 

Drodzy Czytelnicy!

Wasz głos jest dla nas bardzo ważny - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl

Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

"Jak byliśmy młodzi, to pół nocy seksu, pół przegadane". Pary z 50-letnim stażem zdradzają sekrety udanego związku

Więcej o: