Gile w nosie są bardzo potrzebne. Gdyby nie one, ciągle lądowalibyśmy w szpitalu

Dzieci zwykle je wydłubują, a alergicy mają ich dość wiosną. Gile z nosa zwykle tylko nam przeszkadzają lecz mało kto wie, jak ważną pełnią rolę w naszym organizmie.

Aby nasz nos działał bez zarzutu, musi być nawilżany specjalnym śluzem.

Skąd się biorą gile?

Śluz produkuje tkanka nabłonkowa, czasem nawet w ilości 1 litra na 24 godziny. Płyn ten to potocznie nazywane przez nas gile.

Dlaczego gile w nosie są potrzebne?

Śluz poza nawilżaniem pełni jeszcze jedną, bardzo ważną funkcję. Zbiera pył, bakterie i zanieczyszczenia, które wpadają nam do nosa i nie pozwala im się przedostać dalej. Śluz zbiera brudy i formuje je w znane nam 'kozy', które czasem ukradkiem wydłubujemy.

Jednak gdyby nie gluty w nosie, zanieczyszczenia docierałyby aż do naszych płuc i co chwila lądowalibyśmy w szpitalu. 

Jak podaje Wiedzoholik, pracownicy Uniwersytetu Saskatchewan doszli do ciekawych wniosków dotyczących zjadania swoich gilów.

Choć jest to dla większości osób obrzydliwe i społeczeństwo nie akceptuje takiego zachowania, to okazuje się, że podjadanie kóz z nosa może być dla nas zdrowe.

Zjadanie glutów w małych ilościach ma działać jak 'szczepienie', a dzięki zapoznaniu organizmu z bakteriami, pomagamy mu się na nie uodparniać. Póki co nie ma badań udowadniających tę teorię, więc radzimy inwestować w standardowe przekąski :)

Drodzy Czytelnicy!

Wasz głos jest dla nas bardzo ważny - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl

Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

W jaki sposób "łapie się wilka"? [NaZdrowie]

Więcej o: