Jedna z mam podzieliła się fotografią karteczki, jaką jej dziecko dostało w kościele bądź od katechetki. Jest na nim rozpiska intencji modlitewnych na Biały Tydzień oraz informacja, co będą maluchy robić w trakcie procesji z okazji Bożego Ciała.
Dzieci i rodzice dowiedzieli się z niej, że w poniedziałek będą się modlić za rodzinę. Oprócz tego na ten dzień przewidziana została grupowa fotografia oraz rozdanie pamiątkowych obrazków.
Jednak dopisek dotyczący planów na środę wywołał sporo kontrowersji. Odnosi się on mianowicie do ofiary pieniężnej. Brzmi dokładnie tak:
W środę - Dzieci przynoszą koperty misyjne z dowolną ofiarą z tego, co otrzymały z okazji I Komunii Świętej.
Zdjęcie z zaznaczonym akapitem trafiło na stronę Dojna zmiana. W komentarzach rozgorzała burzliwa dyskusja.
Ludzie są oburzeni takim wymaganiem. Pani Wanda napisała krótko 'ANI GROSIKA', zaś pan Stanisław zauważa, że 'To jest zwykłe wyłudzenie i kwalifikuje się jako przestępstwo'.
Inna pani wyraziła nadzieję, że to żart, podczas gdy tata przed-komunijnego malucha z czarnym humorem napisał: 'Już nie mogę doczekać się, kiedy moje dziecko przyniesie mi taką kartkę'.
Niektórzy starali się zwrócić uwagę, że 'to jest "dobrowolna "ofiara.' Jak się okazuje, tego typu proceder to żadna nowość. Jedna z komentujących kobiet napisała, że 21 lat temu dostała dokładnie taką samą kartkę:
Na własnej skórze tego doświadczyłam, jak syn szedł do komunii, ksiądz rozdawał kartki, z których dzieci miały zrobić koperty i pozbierać pieniądze od gości, fakt ten miał miejsce 21 lat temu. Jednym słowem nic się nie zmieniło.
Często padają też niecenzuralne komentarze, jednak w większości jednak przeważa opinia, że tego typu wymóg to gruba przesada.
A co wy o tym myślicie? To "dobry" czy jednak "zły" pomysł? Dajcie znać w komentarzu albo wyślijcie nam wiadomość mailem na adres buzz_redakcja@gazeta.pl