Ślimaki to zmora wszystkich, którzy mają ogród z roślinami, a nie z samymi kamieniami (przypominamy - ślimaki kamieni nie jedzą). Nie jest łatwo się ich pozbyć, trutki często nie działają, eksterminacja "nożna" również nie jest skuteczna na dłuższą metę i w ogóle ślimaki w ogrodzie to koszmar. Jest jednak Michael Christian Petersen z Danii. Michael skonstruował doskonale prostą pułapkę na ślimaki, dzięki której mięczaki te przestały być jakimkolwiek problemem. Swój pomysł opublikował na Facebooku i teraz mówi o nim cały świat.
Jak widzicie na zdjęciu, żeby zbudować pułapkę na ślimaki nie potrzebujecie Bóg wie jakich sprzętów. Oto prosty przepis na naprawdę prostą pułapkę na ślimaki.
- 1 litr wody
- 25 g ekstraktu słodowego
- 30 mililitrów alkoholu
- 4 kartony po mleku
Wymieszaj ekstrakt słodowy z alkoholem w szklance wody i wlej wszystko do wody, którą masz w większym naczyniu. Rozlej mieszaninę po równo do każdego kartonu po mleku (muszą być z tych wysokich, nie w rozmiarze mini). Rozstaw pułapki po ogrodzie i czekaj na efekt.
Michael pisze, że to, co widać na zdjęciu, stało się już po 20 minutach. Radzi, żeby - jak już będziesz sprzątać pełne ślimaków pułapki, założyć jednak rękawice ogrodnicze, bo mięczaki te niekiedy przenoszą nieprzyjemne choroby.
Metoda ta jest nieszkodliwa dla środowiska. W odróżnieniu od innych środków ślimakobójczych, nie zaszkodzi ona innym zwierzętom. Dodatkowo jest stosunkowo humanitarna - w przeciwieństwie do rozgniatania ślimaków żywcem i trucia ich prawdziwymi truciznami z chemią.
Spróbowaliście? Polecilibyście tę metodę? A może znacie inną, lepszą i skuteczniejszą? Napiszcie w komentarzu albo wyślijcie do nas wiadomość na adres buzz_redakcja@gazeta.pl