O tym, że zwierzęta, także te dzikie, potrafią sporo namieszać, wiemy nie od dzisiaj. Bywa tak, że swoją niespodziewaną obecnością dezorganizują życie ludzi, a czasem nawet wpędzają w kłopoty.
Problemy mieli z pewnością podróżujący PKM pasażerowie, którzy przez nieroztropną rodzinkę łabędzi narażeni zostali na znaczne opóźnienia pociągów. Co się stało?
Pociągi, którymi mieszkańcy Kaszub dojeżdżają do Trójmiasta, stanęły dziś rano po tym, jak na torowisku zadomowiły się łabędzie. Na szczęście rodzinka została w porę dostrzeżona i pociąg zdołał się bezpiecznie zatrzymać nie robiąc jej krzywdy. Wtedy też konduktorowi składu udało się przepędzić ptaki z torów i pojazd kontynuował swoją trasę.
A jednak, nie oznaczało to wcale końca przygód z niepokorną ptasią rodzinką. ptaki szybko wróciły na tory i zablokowały przejazd kolejnego pociągu... I kolejnego...
W międzyczasie do ptaków wezwano nawet policję, która ryzykujące życiem zwierzęta przenosiła z torowiska na łąkę. To jednak nie pomagało, łabędzie ciągle wracały.
Ptaki nie dawały za wygraną, za wygraną nie dawali też ludzie odpowiedzialni za ruch pociągów. W końcu na miejsce wezwali służby weterynaryjne, które miały przeniesc rodzinę w inne miejsce.
Po godzinie 12.00 ruch nadmorskiej kolei w końcu wrócił do normy.
Łabędzie Fot. Dariusz Kowalczyk | Wikipedia | CC BY-SA 4.0
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl