Andrzej Duda tłumaczy się z łamania konstytucji i przegryza kurczaki z KFC [MEMY]

Andrzej Duda został w weekend przyłapany w KFC. Wraz z małżonką próbowali kupić sobie smażonego kurczaka. Na nieszczęście głowy państwa - wypatrzyła go tam pewna kobieta. I się zaczęło.

Bycie prezydentem nie jest łatwe. Kiedy stoisz na czele całkiem dużego państwa, zdarzyć się może (i jest to bardzo prawdopodobne), że wychodząc do ludzi (nawet nieoficjalnie) zostaniesz zauważony. A że polityka ma to do siebie, że poszczególni jej przedstawiciele mają swoich zwolenników i przeciwników, to spotkania z obywatelami zarządzanego przez siebie państwa okazać się mogą całkiem nieprzyjemne. 

Do przyjemnych spotkań Andrzej Duda nie może zaliczyć sytuacji z ostatniej soboty. Prezydent wybrał się z małżonką do KFC, gdzie zamówił specjalność lokalu - dwa Twistery. 

Niestety, oczekiwanie na fast fooda przerwała prezydentowi pewna kobieta, która nie dość, że zakłóciła mu czas i spokój, to jeszcze wszystko nagrywała, a później film udostępniła w sieci. 

- Czemu zgadza się pan na łamanie konstytucji? Czemu jest taka sytuacja w Polsce? - dopytywała kobieta, na co prezydent zaczął zapewniać ją, że nic takiego nie ma miejsca. 

Prezydent postanowił dłużej autorce filmu nie odpowiadać, jednak ona nie odpuszczała. Wtedy do akcji weszła pani prezydentowa i jak lwica zaczęła bronić swojego małżonka wypytując, w którym punkcie konstytucja jest niby łamana.

Nagrania z niefortunnego spotkania szybko poniosły się po internecie, a jego użytkownicy zaczynają nieśmiało żartować, że Agata Duda w końcu, po trzech latach bycia pierwszą damą, zaliczyła swój pierwszy występ, szkoda tylko, że w barze szybkiej obsługi, przy kawałku kurczaka. 

Tymczasem pojawia się też coraz więcej głosów, w których internauci wyliczają, które punkty ustawy zasadniczej zostały złamane w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości...

Do sprawy zdążył się już odnieść sam prezydent. Andrzej Duda napisał na swoim Twitterze, że ''przepis ustawy jest niezgodny z Konstytucją jedynie wtedy gdy orzeknie tak Trybunał Konstytucyjny''.

I tu oczywiście (i trudno się w sumie temu dziwić) szybko pojawiły się głosy o wątpliwej bezstronności wątpliwie konstytucyjnego Trybunału Konstytucyjnego. 

Więcej o: