Barszcz Sosnowskiego rozprzestrzenia się na terenie całej Polski, a z jego groźnym działaniem zmagają się już pierwsze osoby. Jedną z nich jest 7-latek z Poznania, który podczas gry w chowanego wpadł w chaszcze, gdzie rosła niebezpieczna roślina. Kiedy ciało dziecka zaczęły pokrywać bąble i zaczerwienienia, Filip od razu trafił do szpitala. Podobne objawy miała także jego koleżanka. Mama chłopca mówi:
Nie wiedzieliśmy, co to jest. Byliśmy akurat na działce w pobliżu Poznania. Filip kąpał się w wodzie i biegał po podwórku. To po tym sytuacja się pogorszyła. Skonsultowałam się z koleżanką, zrobiliśmy zdjęcia tej rośliny i wieczorem pojechaliśmy do szpitala.
Barszcz sosnowskiego poparzenia Fot. Ivo Kruusamägi | Wikipedia
Na powstałe oparzenia lekarze zalecili specjalne plastry, a Filip nie może wychodzić z domu, gdy świeci słońce. Przerażeni rodzice niezwłocznie poinformowali policję i straż miejską o miejscu, gdzie pojawił się barszcz Sosnowskiego. Niestety, mimo że od zdarzenia minęło kilka dni, roślina w dalszym ciągu nie została usunięta - jest jedynie odgrodzona taśmą. Rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Poznania, Przemysław Piwecki wyjaśnia, dlaczego:
Procedury są w Poznaniu ustalone od kilku lat. Patrol musi pojechać na miejsce i zweryfikować zgłoszenie. Następnie oznaczamy taką roślinę taśmą i zgłaszamy tę informację centrum zarządzania kryzysowego. Potem roślinę ogląda biolog, który ostatecznie określa gatunek. Jeśli okazuje się, że to barszcz Sosnowskiego, to dowiaduje się o tym właściciel gruntu.
Barszcz Sosnowskiego Fot. Kornelia Głowacka-Wolf/ Agencja Wyborcza.pl
Barszcz Sosnowskiego rozplenił się przy ul. Borsuczej AGNIESZKA SADOWSKA
Fala upałów spowodowała nagłe rozprzestrzenienie się barszczu Sosnowskiego- rośliny o silnym działaniu alergizującym i toksycznym. Chwast przypomina przerośnięty koper, jest jednak znacznie wyższy i charakteryzuje się szerokimi liśćmi, pokrytymi od spodu fioletowymi plamkami. W trakcie kwitnienia (czerwiec- lipiec) pojawiają się na nim drobne, białe pędy kwiatów. Dzięki nim roślina wyróżnia się wśród innych i łatwiej ją rozpoznać.
Barszcz Sosnowskiego jest toksyczny, dlatego szczególną ostrożność powinni zachować alergicy. Przebywanie w jego okolicy może zakończyć się bowiem poważnymi oparzeniami II i III stopnia. Należy zaznaczyć, że poparzyć się można nie tylko dotykając roślinę, ale także na odległość, gdyż ponieważ wydziela ona specyficzne olejki. Bolące rany, zaczerwienienia i swędzące bąble występują zazwyczaj 12 godzin po feralnym zetknięciu się z barszczem.
Największe skupisko barszczu Sosnowskiego znajduje się w województwie warmińsko-mazurskim, ale spotkać go można na terenie całego kraju. Szczególną ostrożność należy zachować w miejscach rzadko uczęszczanych, takich jak łąki i brzegi rzek i wzdłuż brzegów rzek.
Jeśli zauważycie pędy barszczu barszcz, koniecznie przekaż informację straży miejskiej lub miejskiemu zarządowi dróg. Powstała także specjalny portal barszcz.edu.pl, gdzie możecie wysłać komunikat z załączonym zdjęciem, a Wasze zgłoszenie pojawi się na mapie występowania chwastu. Dział Zieleni Miejskiej informuje:
Miejski Zarząd Dróg usuwa barszcz, jeżeli znajduje się na terenie miejskim. Jeżeli teren nie jest nasz to z reguły sprawdzamy do kogo ewentualnie można się zwrócić i bezpośrednio informujemy np. powiat. To co sami zauważymy na naszych terenach wykaszamy na bieżąco. Jeżeli ktoś zobaczy roślinę można do nas ten fakt zgłosić.
Walka z barszczem niestety nie należy do najłatwiejszych. Roślinę usuwa się poprzez żmudne wykaszanie lub opryskiwanie szczególnie kwitnącej rośliny. Najczęściej jest to jednak walka z wiatrakami - barszcz odrasta w zastraszającym tempie.