Słyszeliście może tegoroczne ''hity'' mundialu? My słyszeliśmy i wcale nie jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. Bo choć za pisanie mundialowych piosenek zabrały się największe polskie gwiazdy, poziom tego, co zaprezentowały zdecydowanie nie był powalający...
Tymczasem okazuje się, że śpiewać można nie będąc wielką gwiazdą. Co więcej, nie będąc gwiazdą można stworzyć piosenkę, która miast zażenować, wywoła uśmiech. I choć słowa będą proste, a wykonanie dalekie od estradowego, to wszystko wyjdzie naturalnie i przyjemnie.
Tak właśnie zrobiła rodzina państwa Sandeckich. Ułożyli słowa do znanej piosenki ''Y.M.C.A.'' Village People, przybrali barwy narodowe i zaczęli śpiewać...
"Team Nawałki najlepszy jest!" to oficjalny tytuł piosenki, w której Sandeccy śpiewają o reprezentacji wymieniając kolejnych piłkarzy i zapewniając, że rozgrywki już za chwilę połączą wszystkich Polaków.
I choć niektórzy mogą stwierdzić, że nie ma się czym zachwycać, to większość osób, do których ''Team Nawałki'' już dotarł, ucieszyła się na pomysł kibicującej rodziny.
Bardzo pozytywne! Gdyby było profesjonalnie nagrane np. w studiu czy gdzieś to byłby hit!
Szacuneczek! Nieistotne jest samo wykonanie, lecz chęć, zabawa oraz otwartość, jaką Państwo pokazali! Brawo!
Przecież gdyby tak wzięło się za nich profesjonalne studio, trochę treningu i ten kawałek byłby hitem w mediach, radiu itp...
Milion razy lepsze niż te tzw. "hity". Tekst wpada w ucho. Jak dla mnie super!
- pisali użytkownicy YouTube.
I cóż możemy powiedzieć? Tylko tyle, że całkowicie się z nimi zgadzamy! I śpiewamy w myślach ''Bo team Nawałki to najlepszy jest...''.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl
