O tym, że zarobione przez całe życie pieniądze chcą przekazać innym, jeden z założycieli Facebooka, Dustin Moskovitz wraz z żoną, Cari Tuną, zdecydowali kilkanaście lat temu. Mimo że ich majątek szacowany jest na 8 miliardów dolarów, od 4 lat żyją skromnie, wciąż pomnażając swoje oszczędności. Ich życiowy plan to wspieranie organizacji charytatywnych i projektów naukowych.
To nie żart! Moskovitz i Tuna rozdali już ponad 45 milionów na granty przeznaczone dla naukowców i zapowiadają, że przekażą jeszcze więcej. Wzorując się na pracy Billa Gatesa, para co roku chce oddawać kilkaset milionów dolarów na cele charytatywne.
Małżeństwo należy do założonej przez Gatesa fundacji Giving Pledge. Nakłania ona najbogatszych ludzi na świecie, by nie zapisywali swojego majątku kolejnym pokoleniom, a... przeznaczyli go na poprawę jakości życia na Ziemi.
Dustin Moskovitz bardzo szybko doszedł do wielkich pieniędzy. Ma zaledwie 30 lat, a już został okrzyknięty najmłodszym miliarderem świata. Na Harvardzie, gdzie studiował, był jednym z współlokatorów Marka Zuckerberga, głównego założyciela Facebooka. Z portalem społecznościowym związany jest więc od samego początku. Obecnie zajmuje trzecią pozycję w firmie, gdzie kieruje pracami technologów i naukowców pracujących w Dolinie Krzemowej.
29-letnia Cari Tuna poznała męża w 2009 roku. Gdy zaczynała pracę w ''The Wall Street Journal'', wspólny znajomy umówił ich na randkę w ciemno. Niedługo potem zrezygnowała z posady, by skupić się na wspólnej działalności charytatywnej, którą nazwali ''Good Ventures''.
Jak mówią, pokochali się za skromność i chęć bycia dobrymi ludźmi. Podkreślają, że to właśnie podobne wartości ich połączyły. Mimo że są miliarderami, do pracy jeżdżą komunikacją miejską lub używanym samochodem. Z luksusowych wakacji na końcu świata rezygnują na rzecz pieszych wędrówek, a jeśli wybierają się daleko - zawsze szukają tanich biletów lotniczych.
Swoje pomysły na ratowanie świata, członkowie ''Good Ventures'' zapisują w specjalnie przeznaczonym do tego folderze w Google Docs. Dziedziny, które chcą objąć swoją opieką są bardzo zróżnicowane.
Cari ostatnio skupiła się na niedoborze jodu, wpływającego na rozwój umysłowy dzieci w krajach rozwijających się. Mimo że temat nie jest nagłośniony, jak twierdzi, z niewielkim wkładem pieniężnym można diametralnie zmienić życie młodych ludzi.
Organizacja Tuny chce także zająć się reformą systemu sprawiedliwości w USA. Wraz z wykwalifikowanymi socjologami i politologami, "Good Ventures" obmyślają najkorzystniejszą dla społeczeństwa strategię pomocy.
Pierwszy podział funduszy Tuna i Moskovitz ogłosili w 2015 roku, jednak należy zaznaczyć, iż do podziału jest kilkaset milionów rocznie. Jeśli więc liczysz na trochę grosza, musisz wykazać się planem, który uratuje świat od zagłady. Masz już jakiś pomysł?