Na ten dzień fani ''Milionerów'' czekali od kilku lat. W końcu jednak się udało i 21 marca, po raz drugi w historii, w teleturnieju padła wielka wygrana.
Szczęście dopisało pani Marii Romanek, emerytowanej nauczycielce, która w pięknym stylu przeszła przez wszystkie pytania i zgarnęła główną nagrodę - okrągły milion złotych.
'Milionerzy' TVN. Pani Maria Romanek 'Milionerzy' TVN
Główna wygrana w ''Milionerach'' padła 21 marca, teraz, trzy miesiące później, kobieta wyznaje, na co przeznaczyła swoją nagrodę.
Od samego początku pani Maria zapowiadała, że większość pieniędzy chce przeznaczyć na cele charytatywne. Postanowiła, że zatrzyma dla siebie dziesięć procent wygranej, a resztę przekaże dla bardziej potrzebujących.
Jej pierwszą myślą było przekazanie pieniędzy na eksperymentalną operację przeszczepu komórek macierzystych. Dzięki niej pewien anonimowy, wspominany przez zwyciężczynię ''Milionerów'' chłopiec miałby szanse na to, by w końcu zacząć chodzić.
Ale to nie wszystko. Pani Maria pojawiła się w programie ''Dzień dobry TVN'', gdzie przyznała, że praktycznie nie ma już swojego miliona, bo większość pieniędzy przeznaczyła na pomoc dzieciom i fundacjom.
Sympatyczna zwyciężczyni ''Milionerów'' to emerytowana nauczycielka języka polskiego z Bezmiechowej Dolnej w Bieszczadach. Kobieta mimo że od kilku lat nie pracuje czynnie w zawodzie, dalej udziela się w lokalnej społeczności i krzewi wśród dzieci i młodzieży miłość do ojczystego języka i kultury.
Ponadto pani Maria zajmuje się remontowaniem starych nagrobków i jest jednym z członków zarządu Stowarzyszenia Opieki nad Starym Cmentarzem w Lesku.
Prywatnie pani Maria ma szóstkę dzieci i jednego wnuczka. Uwielbia grać w pokera i uważa, że wielkim wygranym zawsze towarzyszyć musi ogromna doza szczęścia.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl