Gdyby polska reprezentacja grała tak efektywnie, jak gorąco kibicują jej Polacy, już nie raz cieszylibyśmy się tytułem mistrzów świata w piłce nożnej. Biało-czerwone barwy na policzkach, koszulki w tym samym kolorze i flagi wywieszone na balkonach to standard w Polskich domach podczas mistrzostw.
Kibicujący kierowcy ozdabiają auta naklejkami z orzełkiem, a zamiast standardowej choinki zapachowej, pojawia się ta w barwach narodowych. Coraz częściej praktykuje się także małe flagi przyklejane do okien lub lusterek samochodów.
Osoby których o wiele bardziej interesuje prawo niż kibicowanie zauważają, że mocowanie tego typu ozdób na aucie jest niezgodne z prawem drogowym.
Według 66 artykułu prawa drogowego nawet drobne modyfikowanie samochodu może naruszać wytyczne dotyczące budowy pojazdu, a tym samym skutkować mandatem.
O to, czy faktycznie za chorągiewki z flagą polski możemy dostać karę od policjantów, zapytał funkcjonariuszy portal wp.pl. Okazało się, że odpowiedź nie jest jednoznaczna i zależy od wielu czynników.
Za małą flagę przy oknie kierowca nie powinien dostać kary. Jednak jeśli ozdoba będzie utrudniała widoczność lub jazdę innym pojazdom na drodze, wtedy policjant ma prawo wypisać mandat.
Również gdy flaga upadnie na jezdnię, kierowcy grozi nawet 500 złotych kary. Jednak policja tłumaczy, że raczej za drobne przewinienia nie wypisuje tak wysokich mandatów.
Mimo to, chyba lepiej dmuchać na zimne i pozostać przy koszulkach. Jak myślicie?
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny - piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl