Ustawa o IPN była sukcesem, więc ją zmienili. Mateusz Morawiecki znowu triumfuje [MEMY]

Ustawa o IPN przez pierwsze miesiące tego roku wzbudzała wiele kontrowersji nie tylko w Polsce i Izraelu, ale i na całym świecie. Teraz ponownie zrobiło się o niej głośno, bo polski rząd niespodziewanie wycofał się z części zapisów.

Czy pamiętacie, jak w pierwszych miesiącach bieżącego roku Polacy odnosili kolejne, spektakularne sukcesy dyplomatyczne? Wszystko zaczęło się wtedy od premiera Morawieckiego i ustawy o IPN.

Ustawa o IPN - konflikt na linii Polska - Izrael

Polski rząd uzgodnił (między innymi), że każdy, kto oskarżać będzie Polskę i Polaków o czynny udział w Holokauście, będzie musiał liczyć się z postępowaniem sądowym. Nowa ustawa wzbudziła wiele kontrowersji, a ludzie obawiali się, że nie będzie im można nawet wspomnieć o przewinieniach przodków, by czasem nie poczuć na karku zimnego i przerażającego oddechu wymiaru sprawiedliwości.

Polscy politycy zachwalali nowe prawo i nie chcieli iść na ustępstwa. Za nic mieli napływające do Polski z całego świata głosy, nic nie robili sobie z pogorszenia stosunków z Izraelem i innymi krajami. Napisali najlepszą ustawę, jaką tylko mogli wymyślić i nikt nie miał prawa mówić im, że jest inaczej. 

Zmiany w ustawie o IPN. Andrzej Duda podpisał nowelizację

Minęło kilka miesięcy, a nagle politycy, którzy wtedy ustawę przygotowywali oraz bronili jej rękami i nogami, zmienili zdanie. Teraz okazuje się, że zapisy o karaniu były jednak nienajlepsze. Trzeba więc z nich zrezygnować. I tak się właśnie stało. 

Nowelizacja ustawy o IPN już trafiła na biurko prezydenta, a Andrzej Duda, jak to Andrzej Duda, dokument podpisał. Polska odniosła tym samym kolejny dyplomatyczny sukces. Wszak teraz już inni nie mają o co się na nas obrażać!

Mateusz Morawiecki: Zmiana w ustawie o IPN to suwerenna decyzja rządu

Dlaczego rząd zmienił zapisy ustawy? Na sto procent była to ich (i tylko ich) decyzja. Na sto procent nie sugerowali się głosami zza polskich granic, na pewno pominęli też uwagi rodaków. 

Nikt nam nie będzie tutaj ustaw pisał. To jest nasza suwerenna decyzja. My podjęliśmy decyzję wtedy taką, dzisiaj podejmujemy taką 

- tłumaczył zmianę Mateusz Morawiecki. Dziwne? Nie ma w tym zupełnie nic dziwnego, wszak poglądy czasem się zmieniają. 

Ustawa o IPN. Patryk Jaki zmienia zdanie

Zdanie zmienił między innymi Patryk Jaki, który jeszcze w styczniu był jedną z twarzy projektu. Teraz polityk przyznał, że być może popełnił jakiś błąd, ale jeśli on ma przepraszać, to powinni zrobić to też Donald Tusk i cała opozycja. 

Więcej o: