Jak podaje dailystar.co.uk, naukowiec upiera się, że badań na temat UFO jest za mało i powinno się poświęcić więcej czasu na zapoznanie się z obcymi. Uważa też, że takie próby przyniosłyby wiele korzyści dla ludzkości.
Istnienie życia poza terytorium Ziemi, to bardzo głośny temat zarówno wśród osób, które wierzą w obcych, jak i naukowców, którzy szukają dowodów na ich istnienie. Knuth uważa jednak, że UFO to nadal temat tabu.
Mężczyzna obwinia za to rządy, które bagatelizują zagadnienie. Przez to badania dotyczące UFO prowadzą amatorzy i pseudonaukowcy.
Przez to, że temat jest uważany za nonsens, zajmują się nim nieodpowiednie osoby. Skutkuje to masą teorii spiskowych i spekulacji. Nie ma miejsca na racjonalną dyskusję - mówi Knuth.
Wielbiciel UFO opowiada także o 'Paradoksie Fermiego'. Polega on na tym, że ze względu na ogrom wszechświata istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że poza Ziemią również istnieje życie, jednak nie istnieją badania, które w 100 procentach to istnienie udowadniają.
Knuth twierdzi, że jeśli człowiekowi kiedykolwiek udało się nawiązać bezpośredni kontakt lub człowiek spotkał się z obcym, zostało to zatuszowane przez rząd. Niestety mężczyzna nie podaje powodu, dla którego według niego komuś miałoby zależeć na zatajaniu takich informacji.