Dowodów na to, że bóg istnieje, ludzie poszukują od dawien dawna. Znaki dostrzegają przy tym niemal wszędzie, w ludziach, zwierzętach, nawet na jedzeniu. Ostatni zaś znaleźli je w chmurach nad Alabamą.
W zeszłą sobotę na Facebooku pojawiło się nagranie, które ma być wyjątkowym zapisem przechadzki boga w obłokach. Film udostępniła użytkowniczka serwisu, Solo Dolo, a obejrzało go już kilkadziesiąt tysięcy osób.
Co niezwykłego wydarzyło się na niebie? Solo Dolo nagrywała właśnie szalejącą nad Alabamą burzę i ciężkie chmury na niebie. Dopiero po fakcie, gdy odtwarzała wideo, jej przyjaciel zauważył w plamie słońca między obłokami ciemny kształt.
Wysoki, smukły cień, wyglądający, jakby miał ręce i nogi i szedł przed siebie - to właśnie udało się uchwycić Solo na nagraniu. Co to było? Element chmury, a może dokładnie tak, jak twierdzi, bóg, który akurat wybrał się na spacer?
Boga w chmurach widzi też część osób, które obejrzały nagranie. To jest ich zdaniem ewidentnym dowodem na jego istnienie.
Nie mówcie mi, że mój Bóg nie jest prawdziwy!
- napisała Solo w poście na Facebooku, przekonując, ze właśnie udało jej się dostarczyć dowód na istnienie stwórcy.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl