Jak wyobrażacie sobie błogosławieństwo księdza w czasie mszy świętej? zdarza się, że na przykład zbierając datki ''na tacę'' kapłan kładzie dziecku rękę na głowie. Albo podaje wiernemu dłoń na znak pokoju tuż przed eucharystią. jak jednak wytłumaczyć i zrozumieć sytuację z filmu, który właśnie zaczął krążyć w polskich serwisach społecznościowych?
Oto kościół, w nim ksiądz ubrany w zielony ornat, przed nim kolejka dzieci. każde z nich podchodzi do duchownego, a ten łapie je za głowę i energicznie macha nią na boki i potrząsa. I choć wygląda to dość brutalnie, nikt nie reaguje, a dzieci potulnie podchodzą do odprawiającego nabożeństwo księdza.
Dopiero kiedy dokładniej przyjrzymy się nagraniu, dostrzeżemy, jak jedno dziecko zakrywa głowę dłońmi, inne chwieje się na nogach, kolejne próbuje umknąć dłoniom księdza i próbuje prześlizgnąć się obok niego na czworakach. Niestety, maluch został zauważony i zamiast ''błogosławieństwa'' w formie szarpania za głowę, został kopnięty...
Co ciekawe, gdy do księdza podchodzi kobieta z malutkim dzieckiem, oboje zostają tylko delikatnie pobłogosławieni po głowach. Chwilę później pewien chłopiec omal nie przewraca się po wyjątkowo energicznym potrząsaniu jego głową. Inne dziecko zostaje zaś popchnięte.
Film został nakręcony i udostępniony na Facebooku już dwa lata temu, jednak teraz zaczął pojawiać się także na polskich grupach. Nagranie pochodzi z jednego z ko¶cio³ów w Brazylii i swego czasu wzbudziło wiele kontrowersji w całej Ameryce Południowej - podaje Daily Mail.
Komentujący zajście widzowie stanęli wtedy po dwóch stronach barykady. Jedni zauważali, że dzieci dobrowolnie podchodziły do księdza, który kolejno je zagadywał i z nimi żartował. Inni oburzali się, że takie zachowanie nie powinno mieć miejsca, a zachowanie duchownego nosi znamiona przemocy. Byli także w szoku, że nikt z zebranych, rodziców i wiernych, nie stanął w obronie maluchów.
Jeden z użytkowników Facebooka pokusił się wręcz o stwierdzenie, że ''ktoś powinien zrobić to samo rodzicom tych dzieci, aby mogli poczuć, jak to jest, gdy nieznajomy, który ma nauczać ich miłości Boga, potrząsa głową z boku na bok i bije''.
Niestety, o ile wiadomo, że nagranie kontrowersyjnego błogosławieństwa pochodzi z Brazylii, nie wiadomo niestety, z jakiego dokładnie kościoła, jak nazywał się ksiądz i czy w jakikolwiek sposób pociągnięto go do odpowiedzialności.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl