Tysiące kibiców przybyło do Rosji, żeby wspierać reprezentację swojego kraju na mundialu 2018. Niestety goście zza granicy to też źródło kłopotów miejscowych. Tym razem w jednym z rosyjskich miast - Samarze - zaczyna brakować bieżącej wody.
Jak donosi themoscowtimes.com, władze odpowiadające za system wodociągów w Samarze zaapelowały do mieszkańców o mniejsze zużycie wody ze względu na mundial 2018. Miasto zwiększyło zasoby wodne na czas mistrzostw świata, jednak mimo to pojawiły się problem.
Tysiące ludzi odwiedzających miasto przyczyniło się do bardzo dużego wzrostu zużycia wody - brzmi komunikat prasowy samaryjskich wodociągów.
W zaistniałej sytuacji nie pomagają też coraz większe upały. Przez to w niektórych dzielnicach miasta spadło ciśnienie wody w kranach. Jednak władze mają już na to radę.
Oszczędzajcie wodę, bierzcie prysznic parami - zaapelowała firma wodociągowa.
Już wkrótce zaczną się finały mundialowych rozgrywek. Ćwierćfinał i mecz Szwecji, która zmierzy się z Anglią, odbędzie się w Samarze już w sobotę 7 lipca. Władze miasta nie wiedzą jeszcze, czy do tej pory uda się rozwiązać panujący tam wodny problem.