Dr Targalski to jeden z ekspertów często zapraszanych do TV Republika. Tym razem miał okazję po angielsku opowiadać o reformie sądów, przeprowadzanej przez PiS. Wywiad przeprowadzał Rudy Bouma, dziennikarz "Nieuwsuur", programu holenderskiej telewizji publicznej NTR. Tymczasem kot doktora, Lisio, miał swoje plany, do których zaliczył wchodzenie na głowę i ramiona swojego pana.
Targalski, niewzruszony, zupełnie nie przejął się kotem, który spacerował po jego plecach. Bez mrugnięcia okiem przytrzymał tylko ogon, którym kot próbował zasłonić mu twarz, i dalej opowiadał o "ubekistanie", którym teraz jego zdaniem jest Polska. Dobrze, że na doktorze pojawił się kot, bo jeszcze ktoś wziąłby jego słowa na serio:
To nie pierwsze publiczne wystąpienie uroczego rudzielca o imieniu Lisio. Kot jest stałym gościem w programach, w których dr Targalski ma okazję udzielać wypowiedzi z własnego domu:
Spójrzcie też na ten doskonały obrazek za plecami doktora:
Dr Jerzy Targalski i jego kot Fot. Telewizja Republika | YouTube
Na pewno nie widzicie tego za dobrze, śpieszymy z przybliżeniem:
Dr Targalski i jego kot Fot. Telewizja Republika | YouTube
Jeszcze bliżej!
Obrazek w domu dr Targalskiego Fot. Telewizja Republika | YouTube
Wyostrzmy odrobinę:
Dzieło sztuki Fot. Telewizja Republika | YouTube
Zazdrościmy <3
A tu całe nagranie:
O dr. Jerzym Targalskim i jego kocie napisały już również zagraniczne media, które doceniły zarówno technikę kota w zakresie chodzenia po człowieku i przeszkadzania w ważnych momentach, jak również wystrój wnętrza domu doktora. Na nieszczęście dla rządu, bo przy okazji śmieszkowania z całej sytuacji wszyscy wspominają o tym, co PiS robi teraz z sądami i dlaczego nie jest to dobre dla demokracji.
PiS ostatnio jest pod ostrzałem krytyki, bo w życie weszły kolejne zmiany w sądach - zwłaszcza w Sądzie Najwyższym. Krytykuje Europa, krytykują organizacje pozarządowe, właściwie wszyscy krytykują, ale PiS idzie w zaparte i reformy przeprowadza. Najlepiej całe to zamieszanie komentują twórcy memów.