Zmutowane zwierzęta o dziwacznych kształtach zdarzają się wszędzie i nie ma co ukrywać, jest ich całkiem sporo. I póki stworzenie takie nie przyprawia o dreszcze czy obrzydzenie, raczej nie budzi zbyt dużych emocji. Co innego, gdy zdarzy się znaleźć prawdziwego potworka.
Właśnie taki przypadek odnotowano ostatnio w Chinach, gdzie urodziła się mała świnka. Problem w tym, że prosiaczek prosiaczka nie przypomina, a czym jest, wiemy jedynie dzięki informacji od jego właściciela.
Zwierzątko nie należy do najpiękniejszych. Jest chude, obleczone bladą skórą, jego nóżki wyglądają dość upiornie, ale nie aż tak jak pyszczek. Widok tego wywołuje bowiem dreszcz niepokoju. Bo oto mała, niewinna świnka, wygląda trochę jak... człowiek.
Prosiaczek z przypominającą ludzką twarzą, urodził się w Jiangmen, w chińskiej prowincji Guangdong pod koniec czerwca. jest na tyle niewyględny i dziwny, że jego właściciel postanowił go sfilmować. A że widoki takie nie są raczej codziennością, nagranie szybko obiegło media społecznościowe na całym świecie.
Tymczasem mieszkańcy Jiangmen nie kryją przerażenia. Małą, biedną, zmutowaną i chorą świnkę nazywają demonem.
Niestety, okazuje się, że dziwaczny wygląd świnki to mutacja, która nie pozwoliła jej żyć zbyt długo. Maleństwo żyło raptem dwa dni, zapewne w męczarniach. Wystarczy spojrzeć, jak na nagraniu próbuje łapczywie łyka powietrze. jego pyszczek otwiera się, ale nie wydobywają się z niego żadne dźwięki.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl