Meteorolodzy ostrzegali przed nadciągającą falą upałów i oto są. W najbliższych dniach temperatura będzie rosła. Z gorącem radzimy sobie różnie, wielu z nas stawia na odpoczynek na łonie natury z orzeźwiającym i dobrze schłodzonym napojem w dłoni.
Do delikatniejszych odmian piwa takich jak Corona czy piwa smakowe, często dodaje się kawałki cytryn lub limonek. Dzięki temu napój ma jeszcze bardziej orzeźwiający i wyrazisty smak. Podobne praktyki stosuje się w przypadku schłodzonego sprite'a czy coli. Niestety napoje z cytryną mogą być dla nas bardzo niebezpieczne.
Powyższe zdjęcie to nie poparzenie wrzątkiem, nie jest to też efekt upadku z roweru czy zaplątania w pokrzywy. Mężczyzna ze zdjęcia to jedna z wielu ofiar napojów z cytryną. Połączenie słońca i limonki, chociaż na pozór idealne - może się dla nas źle skończyć.
Samo picie piwa z sokiem z cytrusów nie jest groźne. Jednak wystarczy oblać się napojem na słońcu, a możemy nabawić się poważnych poparzeń, które pozostawią na naszej skórze odbarwienia i blizny na wiele lat.
Jak podaje portal portal.abczdrowie.pl, zjawisko nazywa się "Phytophotodermatitis" i na początku występowania jego objawy są podobne do zwykłego poparzenia słonecznego, niestety to tylko pozory. Oblanie sokiem z cytrusów połączone z promieniami słonecznymi, może skutkować nawet poparzeniem drugiego stopnia.
Żeby uniknąć niebezpieczeństwa wystarczy zrezygnować z napojów zawierających sok z cytrusów lub bardzo uważać podczas ich picia. Jednak jeśli zdarzy się nam wypadek i oblejemy skórę substancją, natychmiast powinniśmy opłukać oblane miejsce wodą i dla pewności posmarować je kremem z filtrem.