Para z Arizony jechała autem, kiedy ich oczom ukazał się ogromny pożar. Jak donosi portal sputniknews.com, wzdłuż rzeki Kolorado płonęło aż 374 hektarów drzew. Widok zrobił na Chrisie i Anne Mackie tak duże wrażenie, że włączyli kamerę.
Dzięki temu udało im się nagrać film, na którym widzimy, jak na rzece pojawia się wielkie tornado. Imponujący żywioł wiruje i rozpryskuje naokoło wodę, która miejscami gasi języki ognia.
Natura jest naprawdę przerażająca - pisze jeden z komentujących nagranie.
Przerażająca, ale i piękna. Nic dziwnego, że para zamiast kontynuować podróż, zatrzymała się przy drodze i podziwiała zmagania żywiołów.
Zjawisko, które widzimy na filmie to najprawdopodobniej trąba wodna. Pojawiają się one w wyniku zderzenia powietrza i wody o dużej różnicy temperatur. Kiedy nad ciepłą wodę napływa zimne powietrze nad zbiornikiem pojawia się chmurzasty wir w kształcie leja.