Ostatnie dni zostały zdominowane wydarzeniami naokoło Sejmu i sądów. PiS, po kilku tygodniach przerwy, wreszcie zdecydowało się na ostateczny krok i rozwiązanie problemu (swojego) z Sądem Najwyższym. Teraz wystarczy już tylko podpis prezydenta i Polska zmieni się na najbliższe lata nie do poznania.
Przed Sejmem niezmiennie protestuje grupa Polaków, którym zmiany w sądach wg. PiS nieszczególnie się podobają. Sejmu chroni kordon policji, która ostatnio przestała wstrzymywać się od działania i postanowiła przyspieszyć pozbycie się protestujących. Wykonano kilka zatrzymań, media donoszą o poturbowanych.
A na Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka znów, jak za starych dobrych czasów, były prokurator PZPR Stanisław Piotrowicz czuł się jak ryba w wodzie. Wypowiedzi opozycji ograniczył do 30 sekund - i w sumie prawidłowo, bo posłowie i tak pracowali do 1 w nocy, żeby przepchnąć zmiany w ustawie. Gdyby mogli mówić dłużej, kto wie, o której wyszliby z pracy...
Opozycja zaś, prócz protestów z mównicy sejmowej, organizuje nielegalne "wwózki" obywateli na teren Sejmu. W bagażnikach aut, za co niektórzy posłowie .Nowoczesnej otrzymali zakaz wjazdu na teren Sejmu samochodami.
Twórcy memów mają ręce pełne roboty. Dawno nie było tak wielu wydarzeń, które można komentować. I robią to jak zawsze dobitnie.
Memy powstają też w szczególnym czasie. Dokładnie rok temu pod Sejmem odbywały się największe protesty w obronie sądów. W tym samym momencie prezydent Duda wybrał się na urlop, zaś ludzie dzień i noc protestowali pod sądami i budynkiem Sejmu. Jak widać, choć rok minął, nic się nie zmieniło. Tylko PiS poszedł o krok dalej i przeprowadził kilka ustaw o krytycznym znaczeniu dla funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.