Oparzenia słoneczne to prawdziwa zmora podczas letnich upałów. Czasem nawet nie trzeba wylegiwać się na plaży, by nabawić się nieprzyjemnego pieczenia i zaczerwienienia skóry. Zwykły spacer czy nawet podróż z pracy do domu, skończyć się może spieczeniem skóry i godzinami cierpienia.
Bo ''spalenie'' na słońcu przynieść może realne cierpienie. Bywa tak, że nie jesteśmy w stanie nawet dotknąć swojego ciała. Ból sprawia wszystko - kąpiel, położenie się do łóżka, założenie na oparzone ciało ubrania.
Jak sobie pomóc? W sklepach znajdziemy całą gamę produktów, które złagodzić mają skutki nadmiernego opalania. Jednak nie oszukujmy się, ani mleczka czy balsamy, ani nawet polecany przez babcie kefir, nie dadzą nam wystarczająco skutecznego i zadowalającego rezultatu.
Tymczasem istnieje (podobno) bardzo prosty sposób na spieczoną w upalne dni skórę. Pochwaliła się nim w mediach społecznościowych Cindie Allen-Stewart, która, jak twierdzi, myk ten stosuje od lat i jest niezawodny.
Ostatnio kobiecie zdarzyło się ''spalić'' na słońcu tak, że na jej skórze pojawiły się czerwone plamy i wyraźnie widoczne kontrasty miedzy wystawionymi na słońce i zasłoniętymi przez ubranie partiami ciała. Cindie stwierdziła, że to idealny moment, by sprzedać innym ludziom swój sposób na niechcianą, bolesną opaleniznę.
Kobieta sfotografowała swoje opalone plecy przed zabiegiem, w trakcie i po. Efekt? piorunujący. Ale co właściwie zrobiła, aby go osiągnąć?
W swoim poście na Facebooku Cindie zapewnia, że wystarczy posmarować ciało... mentolową pianką do golenia. Kobieta twierdzi, że na oparzone miejsca trzeba nałożyć grubą warstwę kosmetyku, nie wcierać go w ciało, tylko czekać około 30 minut aż przyschnie. Po upływie pół godziny piankę należy zmyć z ciała.
Efekt? Widoczny i odczuwalny ma być, zdaniem Cindie, już po pierwszym użyciu pianki. Jeśli jednak nadal odczuwamy dyskomfort, kobieta poleca powtórzyć zabieg następnego dnia.
Ile w tym wszystkim prawdy? Nie przeprowadzono żadnych badań, które wskazywałyby na zbawienny wpływ pianki do golenia stosowanej na oparzenia słoneczne. Panuje jednak powszechne przekonanie, że skutecznie działa na nie mentol. A skoro tak, wiemy już, czym będziemy próbowali ratować swoja skórę, kiedy następnym razem niefortunnie przydarzy nam się przypiec na słońcu.
Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl
