W Kalwarii Zebrzydowskiej kupili luksusowe konfesjonały. W wyposażeniu m.in. klimatyzacja

W Bazylice Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej zamontowano sześć nowych konfesjonałów. Wszystkie sprowadzać trzeba było aż z Włoch, a zakonnicy nie chcą zdradzić, ile kosztowały.

Jak się spowiadać, to tylko w luksusie. Takie wnioski wyciągnąć mogą osoby, które z sakramentu pokuty skorzystają w Bazylice Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Tam bowiem stanęło właśnie sześć nowiutkich, luksusowych konfesjonałów. 

Klimatyzowane konfesjonały w Kalwarii Zebrzydowskiej

Spowiedź nikomu raczej nie kojarzy się z niczym szczególnie przyjemnym. Wierni kościoła katolickiego klękają twarzą w twarz z kapłanem i przyznają się do tego, co swoim i Kościoła zdaniem zrobili złego. A później karnie czekają na rozgrzeszenie i pokutę. 

Aby uprzyjemnić wiernym ten katolicki obowiązek, zakonnicy z Kalwarii Zebrzydowskiej postanowili postawić w świątyni nowe konfesjonały. A wyszło na bogato, bo choć to tylko swego rodzaju meble, to okazało się, że całkiem luksusowe. 

Wykonane z drewna konfesjonały szafowe wyposażone są w osobne oświetlenie, tłumią dźwięki i świetnie sprawdzają się w trudnych warunkach pogodowych. Zimą spowiednik, dla komfortu wiernych i własnego, włączyć może w budce ogrzewanie, latem - kojącą klimatyzację. 

Luksusowe konfesjonały wyprodukowano we Włoszech

Jak dowiadujemy się ze strony internetowej Kalwarii Zebrzydowskiej, meble sprowadzone zostały aż z Włoch. Wyprodukowane zostały w fabryce zajmującej się tworzeniem nowoczesnego wyposażenia świątyń, na specjalne zamówienie bazyliki. Swoim wyglądem wpasowują się w zabytkowy wystrój budynku. Zresztą, ich design konsultowany był z konserwatorem zabytków. 

Konfesjonały to odpowiedź na skargi wiernych

Jak podaje ''Gazeta Krakowska'', zakonnicy z Kalwarii Zebrzydowskiej nie chcą zdradzić, ile kosztowała ich ta inwestycja, jednak na pewno nie było to przedsięwzięcie tanie. Duchowni podkreślają bowiem, że wydatek i sprowadzenie mebli z Włoch to nie fanaberia, a odpowiedź na apele wiernych. 

Zrealizowanie inwestycji spowodowane było napływem coraz częstszych próśb wiernych o godne warunki spowiedzi. Wyszliśmy więc naprzeciw oczekiwaniom tych wiernych. Chcemy, by każdy czuł się dobrze i swobodnie przystępując do spowiedzi

- mówił ''Gazecie Krakowskiej'' kustosz sanktuarium, ojciec Konrad Cholewa.

Jakie trudności zgłaszali duchownym wierni? Skarżyli się na zaduch w kościele i hałas. Teraz odetchną przynajmniej wchodząc do konfesjonału, a i ich grzechów nikt niepożądany nie usłyszy. 

Konfesjonały zapewniają dyskrecję i ciszę podczas spowiedzi oraz stwarzają warunki do przeprowadzenia intymnej rozmowy ze spowiednikiem 

- zapewniają bracia zakonni.

Drodzy Czytelnicy!
Wasz głos jest dla nas bardzo ważny. Piszcie do nas na adres buzz_redakcja@gazeta.pl.
Czekamy na Wasze listy - Redakcja Buzz.gazeta.pl

Więcej o: