300 żółwi zaplątało się w sieci. Umierały z głodu i wycieńczenia przez tydzień

We wtorek meksykańskie służby ochrony środowiska poinformowały o znalezieniu ponad 300 martwych żółwi z gatunku narażonego na wyginięcie. Wszystkie zaplątały się w jedną nielegalnie rozstawioną rybacką sieć.

Ponad 300 żółwi oliwkowych unosiło się na wodzie niedaleko brzegu meksykańskiego stanu Oaxaca, w okolicy miasta Puerto Escondido. Zmarły z wycieńczenia i głodu po tym, jak całą grupą zaplątały się w nielegalnie rozstawioną rybacką sieć. Umierały przez około tydzień.

Żółwie nie były wcale celem nielegalnych połowów. W tzw. "sieci-widma" trafiają przypadkiem i dzieje się to na całym świecie, nie tylko w przypadku żółwi z tego konkretnego gatunku. "Sieci-widma" to połacie sieci rybackich, które unoszą się w wodzie bez żadnej kontroli - dość często są to po prostu sieci zagubione przez rybaków, ale nazwą tą określa się również sieci rozstawione w celu nielegalnego połowu ryb, jak najprawdopodobniej było w tym przypadku.

Żółwie oliwkowe miały to nieszczęście, że płynęły w stronę lądu, żeby na plaży złożyć jaja. Ponieważ płynęły całą grupą, liczącą ponad 300 osobników, zaplątały się w sieci, z których nie mogły się wydostać. Jak podaje BBC, sprawą zajmują się meksykańskie służby ochrony środowiska (PROFEPA) i naukowcy, którzy stwierdzą, co było prawdziwą przyczyną śmierci zwierząt. Nie ma jednak wątpliwości co do tego, że rybacka sieć się do niej przyczyniła. Wiadomo już teraz, że nie miała odpowiednich atestów (wiele sieci ma oczka takiej wielkości, że zaplątane zwierzęta mogą się same wydostać) i nie była dopuszczona do użycia w Meksyku.

Żółw oliwkowy - narażony na wyginięcie

Żółwie oliwkowe, zgodnie z czerwoną księgą gatunków zagrożonych, opublikowaną przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody, określone są jako "narażone na wyginięcie". Oznacza to, że niebawem mogą wymrzeć, a ich populacja z każdym rokiem jest coraz mniejsza. W tym roku wyjątkowo dużo żółwi oliwkowych straciło życie właśnie w okolicach Meksyku - meksykańskie plaże to dla nich idealne miejsce na złożenie jaj. Martwe żółwie znajdowane są w ostatnich miesiącach w licznych grupach, bo grupami płyną w stronę plaż, żeby gniazdować.

To jedne z mniejszych żółwi morskich. Pływają w ciepłych, tropikalnych wodach i gniazdują chętnie w Meksyku i w Indiach. Mogą żyć nawet 50 lat. Jeśli zaplączą się w rybacką sieć, ich szanse na przetrwanie są marne - często są szersze niż dłuższe, co nie ułatwia im wydostania się z pułapki.

Meksyk zakazał odławiania żółwi oliwkowych w 1990 roku. Niestety, padają one ofiarą niejako "przy okazji" odłowów innych gatunków.

Pływające "sieci-widma"

"Sieci-widma" to pływające i niewidzialne zagrożenie dla wszystkich gatunków stworzeń morskich. Unoszą się w wodzie i łapią wszystko, co unosi prąd. Prócz celowego zastawienia nielegalnej sieci, sieć-widmo powstaje samoistnie, kiedy nie zostanie zebrana przez rybaków. Zbiera coraz więcej ryb, aż w końcu ich ciężar przeciąża boje, utrzymujące jej brzegi na powierzchni wody. Sieć z zaplątanymi rybami idzie na dno, gdzie jej ładunek zostaje zjedzony przez inne stworzenia. "Uwolniona" od pierwotnego ładunku sieć zaczyna się unosić w wodzie bezładnie, łapiąc wszystko, co znajdzie się na jej drodze.

Unoszące się sieci-widmo są zagrożeniem dla wszystkiego, co pływa w oceanie. Szacuje się, że stanowią niemalże 50 proc. wszystkich plastikowych śmieci, pływających w wodzie.

Więcej o: