Kyle Mulinder wraz z grupą innych kajakarzy wyruszył na wyprawę u wybrzeży Wyspy Południowej w Nowej Zelandii. Jak podaje "The Guardian", gdy płynęli oceanem zauważyli, że pod taflą wody trwa bitwa ośmiornicy z foką. Chwilę później zwierzę wyskoczyło z głębiny z ośmiornicą w zębach. Foka zamachnęła się i... uderzyła Mulindera swoją zdobyczą prosto w twarz.
Siedzieliśmy na środku oceanu i nagle wielka macka uderzyła mnie w twarz. To stało się tak szybko, że nie zauważyłem, jak do tego doszło - opowiada kajakarz.
Na szczęście mężczyzna miał przy swojej łodzi doczepioną kamerę, która uchwyciła ten wyjątkowy moment. Jeden z uczestników wyprawy opublikował nagranie na swoim Instagramie, które w niecałą dobę obiegło cały świat.
Najlepsza rzecz jaką dzisiaj zobaczyłem
- posypały się opinie pod wpisem, chociaż uderzenie mogło skończyć się dla kajakarza o wiele gorzej.
Foki żywią się głównie rybami, jednak nie gardzą też innymi rodzajami białka. Dlatego niekiedy łowią ośmiornice, kalmary i skorupiaki. Najprawdopodobniej bohaterka nagrania miała ochotę na coś zupełnie innego, niż zwykła ryba.
Jest też całkiem racjonalne wytłumaczenie, dlaczego trzasnęła kajakarza ośmiornicą w twarz. Wbrew pozorom, nie zrobiła tego celowo. Foka upolowała ośmiornicę, zaś wyrzucając ją ponad powierzchnię wody chciała oderwać od niej fragmenty łatwiejsze do połknięcia. W okolicy, w której przebywali kajakarze, mieszkają całe stada fok. W ich odchodach naukowcy znaleźli resztki ośmiornic, wiadomo więc, że są one częścią ich diety. Jednocześnie są zbyt duże, żeby zjeść je jednym kęsem - no i ważna jest też zabawa, bo gumiaste mięso ośmiornicy świetnie nadaje się do żucia. Kajakarz miał szczęście w nieszczęściu - w zależności od punktu widzenia, znalazł się albo w idealnym momencie w idealnym miejscu, albo zupełnie odwrotnie - w najgorszym możliwym miejscu, w najgorszej możliwej chwili.