Zastrzelił niedźwiedzia, zwierzę upadło prosto na niego. Myśliwy walczy o życie

Dwaj myśliwi wybrali się na Alasce na polowanie po imprezie. Udało im się strzelić do niedźwiedzia, ale zwierzę niefortunnie upadło na jednego z nich. 28-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala, a teraz walczy o życie.

Para przyjaciół z Alaski, jak informuje CNN, postanowiła zapolować na niedźwiedzia po weekendowej imprezie. To nie mogło skończyć się dobrze.

W sobotę 29 września 28-letni William McCromick w towarzystwie 19-letniego towarzysza udali się w okolice jeziora Cadter na południe od Anchorage i naładowali broń. Kiedy zauważyli przed sobą wielkiego niedźwiedzia - strzelili.

Jak informuje Departament Bezpieczeństwa Publicznego na Alasce, zwierzę stoczyło się po zboczu, zrzucając po drodze fragmenty skał i wylądowało prosto na mężczyznach. 19-latkowi nic się nie stało, ale starszy myśliwy miał mniej szczęścia. Najpierw uderzył w niego spadający z góry głaz, a potem przygniótł ranny niedźwiedź.

McCromick został przetransportowany do szpitala Anchorage z obrażeniami zagrażającymi życiu. Departament nie podał informacji na temat stanu niedźwiedzia. Obaj mężczyźni są żołnierzami i stacjonują w bazie lotnictwa w Joint Base Elmendorf-Richardson.

Ze statystyk rządu Alaski wynika, że aktualnie niedźwiedzie przygotowują się do snu zimowego i osiągają w tej chwili najwyższą wagę w ciągu roku. To sprawia, że są jeszcze bardziej niebezpieczne podczas bezpośredniego kontaktu z człowiekiem.

Dorosłe czarne niedźwiedzie mogą ważyć prawie 160 kilogramów, niedźwiedzie brunatne nawet ponad 408 kilogramów, a grizzly to już niemal 635 kilogramów żywej wagi. Mimo to ludzie często bez zastanowienia i odpowiedniego przygotowania decydują się na polowania na te niebezpieczne zwierzęta.

Więcej o: