Zebrali 400 tys. dolarów dla bezdomnego i okłamali ludzi? Prokurator: cała historia to przekręt

Prokuratura w New Jersey oskarżyła troje bohaterów głośnej zbiórki internetowej, w której zebrano w sumie 400 tys. dolarów, o oszustwo. Bezdomny Johnny Bobbitt oraz pomagający mu Kate McClure i Marc D'Amico, mieli wymyślić wzruszającą historię tylko po to, by wyłudzić od ludzi pieniądze.

Tą historią równo rok temu żyły media na całym świecie. Na portalu crowdfundingowym pojawiła się zbiórka, w której młoda kobieta, Kate McClure, szukała wsparcia dla bezdomnego mężczyzny. W sumie na jej konto wpłynęło aż 400 tys. dolarów, jednak pieniądze wcale nie zostały przekazane mężczyźnie. Teraz okazuje się, że cała wzruszająca historia mogła być szczegółowo zaplanowanym oszustwem.

Zebrali 400 tys. dolarów i przywłaszczyli pieniądze? Śledztwo po oskarżeniach bezdomnego

Latem, ponad pół roku po rozpoczęciu zbiórki, okazało się, że mimo astronomicznej kwoty zebranej na rzecz Johnny'ego Bobbitta, mężczyzna dalej jest bezdomny. Co więcej, główny bohater całej historii udzielił wywiadu, w którym oskarżył Kate McClure i jej partnera, Marca D'Amico o przywłaszczenie sobie pieniędzy.

Sprawą zajęła się prokuratura i jeszcze na przełomie sierpnia i września toczyło się zakrojone na szeroką skalę śledztwo. Wtedy też okazało się, że D'Amico i McClure pieniądze ze zbiórki przetrzymują na swoich kontach, a znaczną ich część wykorzystali między innymi na zakup drogich gadżetów, imprezy i wyjazdy. 

Sąd nakazał im przekazanie pieniędzy bezdomnemu, a właściciele GoFundMe (portal, na którym przeprowadzono zbiórkę - red.) obiecali, że każdy, kto dołożył się do uzbieranej przez Kate McClure kwoty, otrzyma zwrot gotówki.

W trzy miesiące po tych wydarzeniach policja otrzymała nakaz aresztowania Bobbitta, McClure i D'Amico, a prokuratura oskarżyła ich o oszustwo.

Nagły obrót w sprawie. Prokuratura: historia McClure i Bobbitta to mistyfikacja

W środę 14 listopada Kate McClure i jej partner, Marc D'Amico zostali aresztowani przez policję. Podobny los spotkał bezdomnego, któremu rzekomo pomagali. Prokurator okręgu Burlington, Scott Coffina, oskarżył ich bowiem o wspólne uknucie spisku, zmyślenie całej wzruszającej historii i wyłudzenie pieniędzy poprzez grę na emocjach ludzi - podaje serwis ''Fox News''.

Według dowodów, jakie udało się zebrać w śledztwie, Kate McClure wcale nie skończyło się paliwo w drodze do Filadelfii, a przypadkowo napotkany bezdomny (Johnny Bobbitt) wcale nie wydał na pomoc dla niej swoich ostatnich dwudziestu dolarów.

Oboje, w spółce z partnerem kobiety, wymyślili całą historię tylko po to, by rozpocząć zbiórkę pieniędzy w sieci. Dowodem na to mają być między innymi zeznania znajomego McClure, który twierdzi, że Kate przyznała mu się do oszustwa w SMS-ie. Co więcej, istnieją także dowody na to, że para z New Jersey i Bobbitt znali się przynajmniej miesiąc przed zorganizowaniem zbiórki - widywani byli razem w lokalnym kasynie. 

Teraz wszyscy troje staną przed sądem i odpowiedzą za kradzież poprzez oszustwo.

Podejrzani w sprawie oszustwa Johnny Bobbitt, Kate McClure i Marc D'AmicoPodejrzani w sprawie oszustwa Johnny Bobbitt, Kate McClure i Marc D'Amico Fot. Prokuratura New Jersey

Więcej o: