Słyszeliście kiedyś o programie telewizyjnym ''Wojny magazynowe''? To reality show, w którym Amerykanie licytują nieopłacane przez właścicieli przez co najmniej trzy miesiące magazyny, nie wiedząc, co dokładnie jest w środku. Nad aukcjami czuwa tam licytator Dan Dotson, który na początku listopada podzielił się z fanami niezwykłą historią.
Mężczyzna zamieścił w serwisie YouTube nagranie, w którym zrelacjonował swoje spotkanie z przypadkową kobietą na balu charytatywnym. Starsza Azjatka zajmowała stolik obok i, zgodnie z relacją Dotsona, patrzyła na niego tak, jakby koniecznie chciała mu o czymś opowiedzieć.
Okazało się, że jej mąż pracuje z mężczyzną, który wylicytował jeden ze sprzedawanych przez Dotsona magazynów za 500 dolarów (około 1900 złotych). W środku znalazł sejf, do którego otwarcia potrzebował aż dwóch różnych specjalistów (pierwszy nie był w stanie poradzić sobie z zamkiem). Kiedy w końcu udało się zajrzeć do środka, nowy właściciel składziku (i jego zawartości) oniemiał z wrażenia.
W sejfie ukryte były pliki pieniędzy, w sumie siedem i pół miliona dolarów, czyli ponad 20 milionów złotych - podaje LadBible. Skąd taka suma pieniędzy w magazynie i dlaczego poprzedni właściciel przestał za niego płacić? Tego niestety do końca nie wiadomo.
Wiadomo za to, jak zakończyła się cała niezwykła historia. Z nowym nabywcą składzika skontaktował się prawnik, który zaproponował mu rekompensatę pieniężną za znalezisko. Początkowo nowemu właścicielowi zaproponowano 600 000 dolarów w zamian za zwrot gotówki, na to jednak nie przystał. Skorzystał za to z ponownej oferty i wynegocjował aż 1,2 miliona dolarów ze znalezionych w magazynie pieniędzy.