Święty Mikołaj to postać znana niemal na całym świecie.Przedstawiany jest jako starszy mężczyzna z białą brodą, który ubrany jest w czerwony strój. Święty Mikołaj jeździ saniami, które ciągną renifery, a jego pomocnikami są elfy, które przygotowują prezenty dla dzieci. Mówi się, że św. Mikołaj mieszka w Laponii lub na biegunie północnym. Warto jednak pamiętać, że pierwowzorem Mikołaja, jakiego znamy, był św. Mikołaj biskup Miry.
Szacuje się, że historyczny święty Mikołaj żył prawdopodobnie na przełomie III i IV wieku, choć pierwsze wzmianki o nim pojawiają się dopiero w wieku VI. To, kim właściwie był Mikołaj z Miry nie jest do końca pewne. Wiemy jednak, że pełnił funkcję biskupa w Miry w Licji, wsławił się cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Według legendy św. Mikołaj z Miry rozdał cały swój majątek osobom ubogim, dlatego właśnie 6 grudnia, gdy Kościół wspomina św. Mikołaja, dajemy sobie prezenty.
Mikołajki, które obchodzimy właśnie dziś, to radosne święto przede wszystkim dla dzieci. To one oczekują na prezenty i osobiste spotkanie z Mikołajem. Kiedy Mikołaj rozdaje prezenty, często prosi dzieci o wyrecytowanie jakiegoś wierszyka lub zaśpiewanie piosenki. Oto kilka rymowanek o świętym Mikołaju, które mogą mu się spodobać.
Mikołaju, Mikołaju
Zejdź z niebieskich chmur!
Grzecznym dzieciom pod poduszki
Moc prezentów włóż!
Mikołaju, Mikołaju
Siwą brodę masz.
Ja cie w brodę pocałuję,
Ty mi prezent dasz!
Mikołaj to taki święty,
Co dzieciom przynosi prezenty.
Przychodzi do nas nocą,
Gdy na niebie gwiazdki migoczą.
Ma brodę siwą i wąs kręcony,
Gruby brzuszek i płaszczyk czerwony.
Mikołaju, Mikołaju,
czy Ty z lasu, czy Ty z gaju?
Czy u Ciebie taka moda,
Że do pasa zwisa broda?
Święty Mikołaju
Na Ciebie czekamy
I przez okno zamarznięte
Ciągle wyglądamy.
Krasnale i elfy gotowe stoją,
Już worek pełny na saniach czeka,
Czemu Mikołaj drapie się w głowę?
Co go tak martwi i na co czeka?
A on tak liczy w głowie i mierzy
Czy brzuch mu się zmieści w komina wieży!
Więc jeśli znajdziesz prezent na dachu,
Znaczy że wąski masz komin mój brachu!