Platforma netflix stara się dostarczać nam nowych tytułów. Tym razem w propozycji na nadchodzący miesiąc mamy komedię obfitująca w czarny humor. Czego możemy spodziewać się po serialu "Russian Doll"?
Natasha Lyonne to amerykańska aktora wyróżniona wieloma nagrodami za swoją pracę artystyczną. Widzowie mogą kojarzyć ją z serialu Orange Is the New Black, gdzie wcieliła się w role jednej z więźniarek Nicky Nichols. Mogliśmy również podziwiać jej talent w American Pie czy w produkcji Netflixa z 2017 Detektywnie Handsome. Co ciekawe, w "Rosyjskiej lalce" Natasha Lyonne uczestniczyła nie tylko jako aktorka, ale również pomagała przy scenariuszu oraz reżyserii serialu.
W "Russian Doll" główna bohaterka o imieniu Nadia w dniu swoich urodzin jest na imprezie, która nie ma końca. Kobieta zaplątuje się w pętli czasowej i przeżywa ten wieczór wciąż od nowa. Co najgorsze, za każdym razem impreza kończy się dla niej nagłą śmiercią. Dzień zaczyna wciąż od momentu, kiedy cała i zdrowa stoi przed lustrem w toalecie. Przypomina to sytuację, którą widzieliśmy w filmie "Dzień Świstaka" ze wspaniałą kreacją Billego Muraya. "Russian Doll" obfituje w sporą dawkę czarnego humoru, w której główna bohaterka postara się uwolnić z pułapki czasu i rozwiązać zagadkę swojej dziwnej sytuacji. Premiera serialu na platformie Netflix przewidziana jest na 1 lutego 2019 r.