Facebook. Łańcuszek o prawie autorskim. Czy udostępnienie oświadczenia ochroni Twoje dane?

Od kilku dni użytkownicy Facebooka mogą obserwować rosnącą popularność łańcuszka, który ma nas chronić przed wykorzystaniem naszych danych bez naszej wiedzy. Czy to naprawdę działa?

"NIE ZAPOMNIJ OSTATECZNY TERMIN JEST DZISIAJ!!! Wszystko, staje się publiczne od 19.01.2019r !. Nawet wiadomości, które zostały usunięte lub zdjęcia, które nie zostały zatwierdzone" - tymi słowami zaczyna się facebookowy łańcuszek, którego udostępnienie ma chronić użytkowników Facebooka przed wykorzystywaniem ich danych przez właścicieli największego portalu społecznościowego. Czy to naprawdę działa? Niestety, udostępnienie łańcuszka na własnej tablicy nie pomoże w ochronie danych osobowych, czy praw autorskich.

Facebookowy łańcuszek o ochronie danych osobowych. Czy udostępnianie go ma jakikolwiek sens?

Historia straszenia użytkowników Facebooka tym, że ich zdjęcia staną się własnością kogoś innego, ma już kilka lat. Pierwsze facebookowe łańcuszki, mające chronić prawa użytkowników, powstawały już w 2012 roku. W styczniu tego roku możemy obserwować kolejną falę paniki - użytkownicy Facebooka masowo udostępniają łańcuszek, który jest źle przetłumaczoną wersją niemającego mocy prawnej oświadczenia w języku angielskim.

Wielu użytkowników Facebooka wierzy, że dzięki udostępnieniu łańcuszka Facebook nie stanie się właścicielem materiałów, które użytkownik udostępnił na swojej stronie. W świetle prawa udostępnianie takiego łańcuszka nie ma najmniejszego sensu. Po pierwsze, kwestie ochrony danych osobowych i praw autorskich w Polsce regulują odpowiednie ustawy. Po drugie, prawnie wiążąca umowa z Facebookiem zawierana jest w momencie rejestracji konta na serwisie, nie w momencie publikacji jakiejkolwiek treści na tablicy użytkownika.

Wątpliwość wzbudza także to, czy Facebook może zapoznać się z treścią wszystkich tego typu oświadczeń i skatalogować to, kto oświadczenie udostępnił, a kto nie. Zamiast udostępniać łańcuszek, lepiej zapoznać się z regulaminem portalu, który zaakceptowaliśmy, zakładając konto i upewnić się, jakie prawa nam przysługują i w jaki sposób Facebook gromadzi i wykorzystuje dane, które sami udostępniamy. 

Więcej o: