Całą sytuację opisał dziennik "Die Glocke", który nagłośnił całe zdarzenie. Komornik wystawił "słodką mopsiczkę z rodowodem" przez swoje prywatne konto na eBayu. Pies został zabrany rodzinie z trojgiem dzieci, która miała dług w urzędzie skarbowym. Nie zapłacili oni m.in. podatków za psa.
Edda, bo tak nazywa się piesek, została wystawiona na platformie eBay i następnie sprzedana za 750 euro. Jej była właścicielka powiedziała dziennikarzom, że nie mogli uregulować długów z przyczyn osobistych, ale chcieli to zrobić w późniejszym terminie. Komornik w asyście pracowników miasta chciała najpierw zająć wózek inwalidzki męża właścicielki psa. Nie został on mu jednak odebrany ponieważ formalnie jego właścicielem był ubezpieczyciel.
Urzędnicy postanowili więc, że zajmą psa - na trawniku przed domem zrobili zdjęcia psiakowi, a po kilku dniach zabrali zwierzę rodzinie i oddali ją nowej właścicielce, którą była policjantka z Nadrenii.
Sprawą może nie zainteresowałyby się media, gdyby nowa właścicielka mopsa nie wniosła do urzędu miasta Ahlen o zwrot pieniędzy za psa. W zgłoszeniu komornik napisał, że zwierzę jest zdrowe, tymczasem okazało się, że mops wymaga operacji. Teraz sprawę wystawienia psa na aukcji w Internecie bada urząd miasta. Mopsik na razie nie wrócił do swojej dawnej rodziny. Na swojego pupila nadal czekają 5,7 i 9 letnie dzieci.