Bahamy. Pod gruzami zawalonego domu znaleziono psa. Szczeniak czekał na pomoc prawie miesiąc

Pod gruzami domu mieście Marsh Harbour na Bahamach, który zawalił się po przejściu huraganu Dorian, znaleziono psa. Wycieńczone zwierzę przetrwało trzy tygodnie, nie jedząc nic i pijąc wyłącznie deszczówkę. Szczeniak trafił pod opiekę weterynarzy i walczy o to, aby stanąć na własnych łapach.
Zobacz wideo

Pracownicy organizacji Big Dog Ranch Rescue znaleźli wychudzonego szczeniaka tylko dzięki technologii. Zwierzę było za słabe, by skomleć i nie mogło wydostać się samodzielnie spod gruzów zawalonego domu. Psa znaleziono przy pomocy drona z funkcją termolokacji, dzięki któremu ratownicy dowiedzieli się, że w gruzowisku znajduje się żywa istota.

Bahamy. Psi cud walczy o życie. Kiedy wyzdrowieje, będzie szukał nowego domu

Gdy ratownicy z Big Dog Ranch Rescue dotarli do wycieńczonego psa, zwierzę było wychudzone, słabe i anemiczne, ale mimo to przywitało ludzi machaniem ogona. Młoda suczka przetrwała trzy tygodnie, pijąc tylko wodę deszczową. Była tak słaba, że nie mogła stanąć na własnych nogach. To, że przeżyła, to cud. Właśnie dlatego ratownicy nadali jej imię Miracle (ang. cud - red.).

Miracle walczy o to, aby wyzdrowieć. Pies znajduje się pod opieką specjalistów, ale jest bardzo chudy i osłabiony. Ma niedokrwistość, pasożyty w sercu i nie może chodzić. Przed nim długa droga do wyzdrowienia. Jego opiekunowie zapewniają jednak, że powoli odzyskuje siły. Kiedy Miracle wyzdrowieje, będzie gotowa do adopcji, chyba, że zgłoszą się po nią jej właściciele.

Do tej pory Big Dog Ranch Rescue uratował 139 psów, które ucierpiały wskutek huraganu Dorian.

Więcej o: