Justin Bieber od kilku dni udostępnia na portalach społecznościowych zdjęcia swoich nowych kotów. Sushi i Tuna to koty savannah, które są krzyżówką kota domowego i drapieżnego serwala. Na świecie działa tylko 60 hodowli tego gatunku. Kupno takiego zwierzaka nie należy więc do tanich wydatków.
Za dwa koty wokalista musiał zapłacić około 35 tysięcy dolarów (czyli 137 tysięcy złotych). Zakup tych zwierząt skomentowała już wiceprezes PETA Lisa Lange, według której piosenkarz powinien promować adopcje zwierząt, które czekają w schroniskach na nowy dom, zamiast kupować tak drogie zwierzęta tylko ze względu na ich luksusową rasę.
- Justin Bieber mógł zainspirować swoich fanów na całym świecie do ratowania życia, adoptując kota z lokalnego schroniska dla zwierząt - zamiast podsycać niebezpieczne zapotrzebowanie na koty hybrydowe, przyczyniając się do kryzysu przeludnienia zwierząt i udowadniając, że jeśli chodzi o pomoc zwierzętom - powiedziała wiceprezes PETA. Dodatkowo Lange zwróciła uwagę na to, że trzymanie kotów savannah w niektórych stanach USA jest zabronione. Justin Bieber swoje zwierzęta kupił w Illinois, która jako jedna z czterech stanów (obok Tennessee, Kalifornii i Południowej Karoliny) dopuszcza trzymania tych zwierząt w domu.